Obserwatorzy

czwartek, 24 października 2013

Trochę zamotałam

... teraz mnóstwo sznureczków leży i czeka na natchnienie. Zrobiłam jedynie taki mini-zamotkowy naszyjnik, który poleciał już do wspaniałej osóbki. To mój pierwszy w tym stylu i mam nadzieję, że zrozumie że to moja absolutna premiera. Sorki za wygnieciony żakiecik, ale spieszyłam się:)
... do kompletu powstała taka niby bransoletka.
Wybaczcie, ale zajrzę do Was jutro. Dziś miałam dzień pełen wrażeń, wróciłam dopiero ok. 18-tej, jestem padnięta.
Miłego wieczoru i spokojnej nocy:):):)

14 komentarzy:

  1. Prześliczny komplecik:) Obdarowana zapiszczy z zachwytu jak go zobaczy:) Buziaki zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję że takie nic, a ucieszy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię prostotę i mnie się ta zamotka bardzo podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu! Śliczny zamotek w uniwersalnym kolorze, ciekawa jestem - na młynku czy laleczce? Sama mam laleczkę, na której zrobiłam dwie takie ozdoby, ale skuszę się jednak na zakup młynka, bo jest łatwiej, wygodniej, szybciej. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że nie brak Ci pomysłów!Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:)pa

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, zawsze coś ciekawego wymyślisz. Komplecik jest bardzo ładny.
    Życzę Ci miłej, słonecznej niedzieli.
    Pozdrowienia zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale się porobiło. Nie mogłam opublikować komentarza...Wykasuj dwa zbędne.
    Dziękuję.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Luciu, już posprzątałam hihi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Reniu, motam na młynku. Nigdy nie miałam laleczki, ale oglądając ją w necie jestem pewna, że na młynku idzie dużo szybciej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Prosty, a taki ładny.Lubię skromność:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)