Obserwatorzy

środa, 22 sierpnia 2018

Szlak Piastowski - Biskupin

Dziś druga część wycieczki, o pierwszej pisałam tutaj.
Biskupin to osada obronna ludności kultury łużyckiej, czyli środkowa epoka brązu po wczesną epokę żelaza (od XIV w. p.n.e do V w. p.n.e.).
W 1933 roku poziom wód jeziora Biskupińskiego obniżył się i odsłonił fragmenty osady. Nauczyciel miejscowej szkoły Walenty Szwajcer powiadomił o tym profesora Uniwersytetu Poznańskiego i jeszcze przed II wojną światową powstał w Biskupinie rezerwat archeologiczny.

 Osada w Biskupinie powstała prawdopodobnie 700 lat p.n.e. Leżała na niewielkiej wyspie(obecnie półwyspie), otoczona była drewniano - ziemnym wałem obronnym długości 460 m i wysokim na 6 metrów. Z lądem łączył ją długi na 120 metrów most.




W środku stały drewniane chaty ustawione równolegle do siebie. Każdy rząd budynków pokrywał wspólny, trzcinowy dach.
                                                                       źródło zdjęcia




W grodzie żyło 600-800 mieszkańców, którzy trudnili się uprawą roli, hodowlą i rzemiosłem. Każda rodzina miała do dyspozycji izbę główną i przedsionek. Przedsionek zajmowały zwierzęta, w izbie głównej były łoża dla całej rodziny, palenisko i narzędzia, w zależności od tego czym się zajmowali.

 Spojrzenie na osadę z wciąż rekonstruowanych wałów obronnych.



W pobliżu bramy mieścił się plac - miejsce zebrań i targów.

Jeśli pamiętacie film "Tajemnica Sagali", kojarzycie że w którejś części chłopcy trafili do Biskupina i zostali przez mieszkańców uznani za posłańców boga, a później używając sztucznych ogni pomogli im odeprzeć atak najeźdźców.

I inna osada - wioska wczesnopiastowska. Pojedyncze domy, w każdym atrybuty związane z określonym rzemiosłem.










To tylko niektóre z atrakcji na terenie Muzeum Archeologicznego.
Kto zainteresowany może sobie obejrzeć cały plan zwiedzania. Jest zwierzyniec, zagroda Wisza, osada pierwszych rolników, obozowisko łowców i zbieraczy epoki kamienia, muzeum, przystań, z której można wyruszyć w rejs statkiem Diabeł Wenecki oraz stacja kolejki wąskotorowej, ale o tym w następnym poście.
Biskupin warto odwiedzić we wrześniu (15-23), wówczas ma miejsce Festyn Archeologiczny, odbywają się inscenizacje związane z życiem i kulturą dawnych osadników. Teraz mogliśmy podziwiać tylko nieliczne zajęcia, ale można było obserwować procesy wytwarzania i zakupić wyroby z wikliny, miód, wyroby z wosku itp.



Mam nadzieję że zachęciłam Was do odwiedzenia tego miejsca, naprawdę warto.

Pozdrawiam cieplutko:)

23 komentarze:

  1. nigdy tam nie byłam,dziękuję za zdjęcia,mogłam tam być wirtualnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Elu że mogłam Ci pokazać to wspaniałe miejsce.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  2. Biskupin odwiedzałam wielokrotnie,ponieważ w stolicy Pałuk - Żninie mieszkali moi dziadkowie u których się wychowywałam do 4 roku życia, a później spędzałam każde wakacje ( przynajmniej miesiąc). Uwielbiam te okolice i moim marzeniem jest zamieszkanie tam. Ot, ruszyłaś sentymentalną strunę w mojej duszy:)
    Pozdrawiam Anuś serdecznie.Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Ewuniu że odświeżyłam Ci wspomnienia.
      Buziaczki:)

      Usuń
  3. Pierwszy raz byłam tam chyba jeszcze w szkole podstawowej i pamiętam, że to miejsce zrobiło na mnie spore wrażenie. A wtedy nie było jeszcze tylu rzeczy zrekonstruowanych, ile jest teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, byłam tam kilka lat temu i widzę jak to wszystko rozbudowali. Dawniej była tylko osada łużycka, muzeum i parę ciekawostek za nim. Cieszę się bo widać że to miejsce jest w ciągłej rekonstrukcji.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Niby byłam wiele razy, ale to było tak dawno, ze już nie wiele pamiętam a poza tym widać, że to miejsce się rozwija, może kiedyś znów się skuszę na trochę historii w praktyce;-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie byłam w Biskupinie,dzięki Tobie Aniu mogę choć wirtualnie pooglądać piękność tego miejsca.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, Aniu, za kolejną część. Choć znam to z historii, wycieczka w te miejsca to zupełnie inne przeżycie.
    Zapisałam sobie i może jeszcze w któryś wrześniowy weekend się uda - córki już starsze i też tam były, ale siedmioletni syn byłby zachwycony.
    Pozdrowionka :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. To bardzo interesujące miejsce- dobrze, że mamy takie w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu dziękuje:)
    Dla nas na wycieczkę zdecydowanie za daleko, a uwielbiam takie miejsca:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. W Biskupinie bylam w szkole podstawowej, czyli 20 lat temu, ale widzę ze od tamtego czasu nic sie nie zmienilo, pamiętam, że zrobilam tam sobie cudownie kolorowe koraliki z modeliny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajemmica Sagali jeszcze w zeszlym miesiącu leciala w tv akirat ten odcinek, ale zbyt późno by Adaś obejrzał.

      Usuń
    2. Jestem zdziwiona tym co piszesz, bo ja ostatnio byłam też jakoś koło 20 lat temu i widzę ogromne zmiany, zresztą moja rodzina też. Tam wszystko wciąż się zmienia, może po prostu po zdjęciach tego nie widać.
      Pozdrawiam Dario:)

      Usuń
  10. Wspaniała wycieczka! Nigdy nie byłam w tych rejonach, może kiedyś mi się uda!

    OdpowiedzUsuń
  11. fantastyczne miejsce, byłam z 10 lat temu... ale robi wrażenie i pamiętam do dziś! dzięki za tą fotorelację!

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu, super wycieczka. To niesamowite, jak ten świat się zmienia i pędzi do przodu - porównać warunki życia w takim Biskupinie do współczesności:)
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Byłam tam ponad 20 lat temu na wycieczce klasowej w szkole podstawowej. Miło było znów odwiedzić z Tobą Aniu te miejsca, dziękuję za wirtualne zwiedzanie. Uwielbiam takie miejsca. Serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. niestety nie miałam okazji zwiedzić tego miejsca , dlatego dziękuję Aniu za świetną wirtualną wycieczkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Pieknie nas Aniu oprowadziłaś po Biskupinie, ja tam ostatni raz byłam wiele lat temu na wycieczce z klasą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W Biskupinie byłam raz - w październiku 1997. Niestety nic w tym czasie tam się nie działo, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  17. Biskupin - to miejsce chcieliśmy kiedyś odwiedzić z mężem , ponieważ jego interesuje historia . Jak widzę po zdjęciach byłby zachwycony !
    Dziękuję za pocztówki i że o mnie pamiętasz :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Coraz bliżej mnie ;) Biskupin to było ulubione miejsce mojego dziecka... Wszystkie wrześniowe festyny historyczne musieliśmy obowiązkowo zaliczać :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)