Obserwatorzy

wtorek, 19 lipca 2016

Przeczytane i co nowego w ogrodzie

Dziś bez robótek. Robię coś tam, ale zaczęłam wiele rzeczy na raz i nic nie nadaje się jeszcze do pokazania.

Za oknem mix pogodowy - słońce, deszcz i temperatura 20-25, czyli dla mnie idealna.
Co można wtedy robić? Wiadomo... deszcz - robótka, książka, przetwory; słońce - ogród.

Kiedyś Ewcia zainteresowała mnie serią książek Katarzyny Puzyńskiej  o policjantach z Lipowa. Zanurkowałam w google, wydrukowałam kolejne części, wypożyczyłam pierwszą - "Motylek" i...
Książka ma 606 stron, a ją pochłaniałam je, może nie tak szybko jak Ewa, ale czytałam wszędzie gdzie mogłam i kiedy tylko mogłam. Dziś zasnęłam dopiero o czwartej nad ranem, musiałam dokończyć;) Na razie mam jeszcze inne książki wypożyczone, ale na pewno przy następnej wizycie w bibliotece wezmę kilka następnych pozycji z tej serii.



Córcia odpoczywała nad morzem... Zawsze kupuje dla wszystkich jakąś pamiątkę, ja już od dwóch czy trzech lat, zamiast łapacza kurzu, mam zawsze jedno zamówienie - wędzone rybki;) 
Tym razem zamówiłam łososia(nie było), halibuta i karmazyna(na zdjęciu), mniam, uwielbiam takie tłuste rybki;) Właściwie to mogłabym jeść tylko ryby;)


Nastał czas zbierania zbiorów sadowniczo- warzywnych. Jak każda z Was siedzę i przerabiam.
Trochę zawiedziona jestem ogórkami. Kwitną jak szalone, a ogóreczków jak na lekarstwo:(
U mnie też czas mini wykopków hehe, wysypałam ziemniaczki z dwóch worków:( Szału ni ma, d... nie urywa, ale dla nas na obiadek wystarczyło.


Pomidorki jemy na bieżąco. Nie ma jak to swoje, ...zapach, smak, po prostu pychota!



 Porzeczek mam trzy rodzaje:białe, czerwone i czarne. Krzewy są jeszcze małe, dlatego też tylko się objadamy;)

Dojrzewają śliwki, gruszki, aronia...

Na słonecznikach uwijają się pszczółki..



 Ogrodowe kwiatki również cieszą się odwiedzinami różnych owadów



Pozdrawiam cieplutko:)

15 komentarzy:

  1. Cisza, spokój i wreszcie czas na odwiedziny blogowe:) Uwielbiam ten moment przed snem, uwielbiam takie miejsca jak to:) Czuję sie jak w raju! Dziekuję:) Zachwycona, oczarowana mogę iść spać:) Pozdrawiam cieplutko i życzę samych twórczych senków Tobie i sobie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że książeczka tak bardzo Ci się spodobała ( chociaż pod skórą czułam, że tak właśnie będzie :) ).
    Pozdrawiam serdecznie Anuś. Buźka

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu powiem że trochę Ci zazdroszczę.. pamiętam czasy kiedy też zasypiałam o 4 rano bo chciałam dokończyć książkę, te czasy minęły bezpowrotnie, ale trochę szkoda. Może jednak powinnam przeprogramować swoje życie, ale chyba jeszcze nie chcę :-)
    Twoje ogrodowe fotki są przepiękne kurcze masz talent do fotografowania flory i fauny. Zdjęcie słonecznika na tle nieba jest genialne !!
    Buziaczki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Cię Aniu za to czytanie,ja nie pamiętam kiedy miałam ostatnio książkę w dłoniach,od czasu kiedy na świat przyszły moje wnuczki,czytam tylko bajki,hi,hi
    Twoje zdjęcia z ogrodu robią wrażenie niesamowite,masz już pomidory,u mnie jeszcze są zielone,ale myślę że dlatego że Twoje są w szklarni.
    Rybki wędzone też uwielbiam,szczególnie halibuta :))
    Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ u Ciebie pięknie i bogato w ogródku :-)
    Takie ziemniaczki własne to niesamowita pycha, ja na razie mogę pomarzyć :-)))
    To chyba jesteś niewyspana ? :-)
    Ech te czytanie...
    Pozdrawiam serdecznie Aniu !

    OdpowiedzUsuń
  6. A juz myślałam, że tylko moje ogórki strajkują:( mało ich w tym roku
    Autorkę zapisałam, będę szukać:)
    śliczne zdjęcia, podziwiam nieustannie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały ogród!!! Pozdrawiam serdecznie!:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak , kiedyś czytałam nawet do rana. Teraz czytam o wiele mniej a to z braku czasu. Autorkę tez zapisuję. Może uda się coś znaleźć.
    Ogród piękny. Pomidory najlepiej smakują właśnie z ogrodu, a właściwie prosto z krzaka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasy, gdy pasjami czytałam do białego świtu, minęły bezpowrotnie, jak i haftowanie, ale nadal podczytuję, lecz bardziej rozsądnie, bo w dzień- urywam parę chwil od kreatywu, bo czytać uwielbiam... Aniu, wspaniałe zbiory, choć niektóre skromne, ale radocha, że swoje :))) Piękne zdjęcia kwiatów i ich "gości" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, możemy sobie podać łapki w dwóch kwestiach: czytania do rana i spożywania rybek.
    Własne pomidorki, porzeczki wszelkiego rodzaju, nawet ziemniaczki - ach!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jestem pod wrażeniem książek Katarzyny Puzyńskiej. Przeczytałam 4 części serii o lipowskich policjantach, a dwie następne już czekają na półce:) Oprócz tego, że ciekawe i wciągające, to ich akcja toczy się w na Pojezierzu Brodnickim, które bardzo lubię:) Masz piękne pomidory! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia ogrodu i "plonów" :) Nie znam książek tej autorki, ale zapiszę sobie tytuł i sprawdzę w bibliotece. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj pojadłabym swojskich owoców i warzyw, tylko że uprawa ich to zupełnie nie moja bajka, nie mówiąc już o robieniu przetworów - jestem paskudnym mieszczuchem i na wieś jeżdżę tylko na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój pościk to uczta dla oczu i nie tylko, już czuję że jestem głodna choć nie tak dawno jadłam obiad ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)