Witajcie!
Melduję się w 2023 roku;) U mnie bez większych zmian, chociaż problemy nie opuszczają, ale jak to mama mówi - "ludzie mają większe". Niby tak, ale z drugiej strony - mają też mniejsze. No nic, nie ma co narzekać, trzeba pchać ten wózek;)
Styczeń w tym roku miał różne oblicza - od ciepłej wiosny po bardzo śnieżną zimę. Teraz umiarkowana zima.
Robótkowo..., wciąż szydełko i kartki.
Dziergam wytrwale serwetki na panel dla Andżeliki, ale jeszcze nie są na obręczach, dlatego dziś pokażę tylko płaskie pisanki, oczywiście według filmików Aurelii
Kartek już w większości nawet nie fotografuję, bo po pierwsze brak czasu, po drugie - na pewno nie są identyczne, ale podobne, więc bez sensu pokazywać.
Przeważnie robię kartki w rozmiarze 15x15 plus koperta 3D 16x16, tym razem zamawiająca chciała większą, dlatego koperta ma 17,5x17,5, kartka minimalnie mniejsza.
I inne, ... traf chciał że wszystkie na osiemnastki...
Styczeń to też Dzień Babci;)
Kocham te moje WNUKI! Filip to już nastolatek i przytulanie się do babci od dawna jest obciachem, ale Alanek jeszcze się przytuli, powie że kocha, rysuje serduszka, ... to najpiękniejszy czas, mógłby trochę zwolnić;)
To tyle w tym miesiącu.
Aniu tak się składa, że żadnej z Twoich książek nie czytałam. J. Szarańską mam w kolejce, kiedyś pewnie ją przeczytam. Co do kartek to wiadomo że robisz ich dużo i wszystkie są cudne!!
OdpowiedzUsuńBycia babcią to Ci chyba zazdroszczę, bo ja mimo swojego wieku ją jeszcze nie jestem, ale tak jak piszesz no początku nie ma co narzekać bo inni maja gorzej. Zresztą każdy dźwiga jakiś swój krzyż. Takie jest życie i trza go brać takie jak jest !!
Pozdrawiam
Aniu podziwiam Cię, że mimo tak okrojonego czasu znajdujesz jeszcze czas na czytanie. Chyba wcale nie sypiasz. Karteczki świetne jak zwykle u Ciebie, ilość przeczytanych książek porażająca. Problemy? Skoro są, to trzeba je rozwiązać. Tak mawiała mama i działała spokojnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiałaś bardzo twórczy czas. A Wnuki zawsze są cudem...
OdpowiedzUsuńPiękne prace i szydełkowe i karteczkowe Aniu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś. Gratuluję Aniu wspaniałego wyniku czytelniczego. Dzieci i wnuki to największy skarb. Dużo wspaniałości tworzysz Aneczko. Problemy się zdarzają, ale trzeba się starać je unieść. Przesyłam moc serdeczności.
OdpowiedzUsuńO, widzę, że "moją" Asię czytasz - wiosną wyda kolejną powieść. Tak a propos przytulania i obciachu - mój siostrzeniec (obecnie lat 21), gdy któregoś dnia odprowadzałam go do szkoły (trzecia klasa podstawówki) zatrzymał się nagle dwa budynki przed szkołą i powiedział: "Ciocia, jak chcesz, to możesz mnie odprowadzić pod same drzwi szkoły, a nawet do szatni, ale buzi to daj mi już teraz, bo przy kolegach to obciach." - musiałam się mocno powstrzymywać, żeby śmiechem nie wybuchnąć, bo tak mnie rozbawiła ta jego szczerość. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAniu, jak dla mnie, to możesz pokazywać wszystkie kartki, bo każdą z nich z uwagą oglądam i podziwiam.
OdpowiedzUsuńProblemy - owszem, każdy ma swoje, ale czasem wydaje się, że tych własnych nie da się już udźwignąć...
Posyłam uściski ❤️😘
Małgosia X
O już pierwsza wiosna do ciebie przybyła :) Aniu babcia najwspanialsza portret idealny ;) wspaniałe przeczytane 3 znam :) Karteczki cudne stworzyłaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDroga Aniu!
OdpowiedzUsuńZawsze czekam z wielkim utęsknieniem na Twój comiesięczny post. Kartki jak zawsze przepiękne. Książki Joanny Szarańskiej bardzo lubię a za kryminałami nie przepadam.
Pozdrawiam:)
Zacznę od książek,czytasz moc !!!
OdpowiedzUsuńWnuki to dla babci największy dar ,ciesz się każdą chwilą z nimi
Och ,kartki są piękne,co jedna to ładniejsza 🙂
Witaj Aniu. Jak zwykle zachwycam się cudownymi karteczkami, które wyszły spod Twoich zdolnych rączek. Dzieci niestety rosną i coraz rzadziej okazują nam swoje uczucia - przerabiam to z moim najstarszym, prawie 17-letnim chrześniakiem. Wynik czytelniczy bardzo dobry, a ta okładka z psem wygląda bardzo zachęcająco. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKartki wychodzą Ci wspaniałe :) Z lekturami raczej nam nie po drodze, mamy inny gust, ale za to zachwycam się pracami dzieci :) Mój synek co prawda rzadko coś rysuje, ale zgadzam się, że to zawsze coś wspaniałego, od czego serce rośnie :)
OdpowiedzUsuń