Obserwatorzy

sobota, 12 września 2020

Abecadło z igły spadło i...

Witajcie!
Dziś czwarty wzór na zabawę u Ani i Oli.


Oczywiście na razie nie oprawiam (ramka wygenerowana). Trzymam się czarno-czerwonej kolorystyki, chcę by to była seria, ponieważ część obrazków będzie prezentem, a nie wiem które, dlatego (oprócz kawy) wszystkie są w tej samej kolorystyce.



Dziś króciutko, ... na początku  tygodnia miałam mały wypadek na grzybobraniu, igła sosnowa ukłuła mnie w oko... straszny ból, dlatego też nie odwiedzam Waszych blogów, bo patrzenie w ekran laptopa jeszcze go potęguje:(
Myślałam że znowu nie zdążę z haftem, ale płacząc (hihi) jakoś dałam radę ukończyć, na szczęście niewiele zostało;)
Na szczęście mam i haft i maślaki;) Na razie maślaki, chociaż trafiały się koźlarki, wcześniej prawdziwki i podgrzybki, ale pojedyncze sztuki.

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i pozdrawiam:)

19 komentarzy:

  1. Nie wiem jak sobie dałaś radę z bolącym okiem, ale wyszło rewelacyjnie. Czarne literki są eleganckie i bardzo ładnie kontrastują z bielą kanwy.
    Życzę Ci zdrowia i nigdy więcej takich wypadków.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej Aniu, mam nadzieję że z okiem już wszystko dobrze.
    Hafcik super, a jakie wspaniałe grzybobranie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, ileż grzybów u Ciebie, ale będą z nich pyszności, już zazdroszczę hihi ;) Hafcik cudny! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu po pierwsze to życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Nie ma nic gorszego da rękodzielniczki niż kontuzja oczu i dłoni:-
    Hafcik wyszedł świetnie a wybrana przez Ciebie kolorystyka jest rewelacyjna. Ja dla odmiany wyszywam wszystko na takiej samej kanwie ale kolory... co mi w duszy gra :-)
    Co do grzybków to trochę zazdraszczam , ale gdym z takim wróciła do domu to mój mąż by mnie chyba z nimi za drzwi wystawił. On pedant czyści grzyby od razu po ucięciu, jak to mówi syfu nie będzie ze sobą nosił. Trochę się z nim zgadzam bo to fajnie jak wracasz do domu a grzybki prawie gotowe nic tylko suszyć :-)
    Pozdrawia i dziękuję za udział w zabawie

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafcik z moim ulubionym przysłowiem :)
    Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie wygląda ten hafcik:) grzybków trochę zazdroszczę, bo u nas posucha zupełna, ale mam nadzieję, ze jeszcze się pokażą:)
    Dużo zdrówka Aniu życzę i pozdrawiam serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, super hafcik.
    Oj, współczuję wypadku z okiem, mam nadzieję, że już wszystko w porządku.
    A co do grzybków, to od samego patrzenia na zdjęcia czuję ten aromat w całym domu:)
    Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny hafcik, a jaki zbiór grzybków! aż buzię rozdziawiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hafcik prześliczny, grzybków też zazdroszczę. Bardzo współczuje wypadku przy grzybobraniu.
    Znam ten ból zakułam oko liściem palmy, tak niefortunnie, że musiałam pojechać do okulisty.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny haft. Aniu kuruj się i nie przeciążaj oka. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hafcik cudny Aniu, a grzybki dorodne, chociaż ja w zasadzie nie jadam, ale lubię zbierać. Zdrowiej Aniu🥰

    OdpowiedzUsuń
  12. Super haft Aniu i wspaniałe zbiory. Ja lubię grzybki, ale u nas nikt nie zna się na grzybach. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Ściskam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie wyszyłaś swoje motto. Kochana współczuję, bo kiedyś też igła mnie ukuła w lesie . Kuruj się . Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojj Kochana mam nadzieje ,ze juz duuuzo lepiej z Twoim okiem !!! Obys szybko doszla do siebie !!! Hafcik Piekny !!! :)) A grzybki noo mniaam :)) Pozdrawiam Cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  15. O rany Aniu, dobrze, że rogówki nie uszkodziła Tobie!!! Zdrówka dla Ciebie kochana! U mnie też już sezon na grzybki zaczęty, ale mąż był sam. Niestety przez rwę kulszową musiałam zostać w domu :(. Piękny haft!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. udane grzybobranie ,szkoda tylko że nie bez ofiar,zdrowia życzę ci bardzo

    OdpowiedzUsuń
  17. Co uzależnienie, to uzależnienie - oko boli, ale haft skończyć trzeba, no i wyszedł pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. O rany ! Kochana ! Ależ Ci współczuje ! nawet nie wyobrażam sobie bólu jaki musiałaś przżyć, cieżka kara za takie piękne grzybobranie. Kuruj oczko Kochana !

    OdpowiedzUsuń
  19. Hafcik śliczny! Grzybobranie obłędne! Uwielbiam zbierać grzyby i jeść i trochę mniej lubie je obierać :-) szkoda tylko, że tak niemiła przygoda Cię spotkała...
    Pozdrawiam Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)