W maju przeczytałam tylko trzy książki:( Nie mogłam się skupić na treści, myśli odbiegały gdzie indziej i wciąż musiałam wracać, by wiedzieć o co chodzi. By się zupełnie nie zdołować powiem, że czytam już czwartą, jestem na 280 stronie, czyli ciut poza połową;)
Zacznę od Agaty Przybyłek i cyklu Bądź przy mnie zawsze. Na razie przeczytałam tylko tom pierwszy i drugi, ale po następne też sięgnę. Świetne książki, polecam.
1. Bądź przy mnie zawsze, 446 s.
2. W promieniach szczęścia, 384 s.
Ostatnia to kryminał...
Zbigniew Zborowski "Kręgi" 480 s.
Wcześniej czytałam serię Trzy odbicia w lustrze tego autora, pamiętam że mi się podobała, ale nie tym razem. Nie wiem, może to kwestia nastroju, a może po prostu autor jest lepszy w innej literaturze. Książka wlokła się jak tasiemiec. Według mnie, autor poszedł nie na jakość, a na ilość stron, co rozmyło, mimo wszystko ciekawy wątek :(
Podsumowując
W maju przeczytałam 3 książki o łącznej liczbie 1310 stron. Od początku roku 33 pozycje, co dało 11652 strony.
Życzę Wam wspaniałego tygodnia:)
U mnie będzie jak zwykle "papierowo":( Zabieram się za pisanie świadectw. W I-III już od wielu lat są opisówki, według mnie (i nie tylko, inni nauczyciele i rodzice też narzekają), to jedna z wielu najgłupszych rzeczy jakie wymyśli rządzący:( Jedno zdanie o każdej edukacji, bo więcej się nie zmieści, jest jeszcze mniej czytelne niż ocena, ale cóż, kto by tam słuchał nauczycieli:(
Pozdrawiam:)
Wiem coś o tej papierologii szkolnej:) Też w niej siedzę i na nic innego czasu nie ma. Dodatkowo ciągłe posiadówki popołudniowe ( rady,zespoły wychowawcze, zespoły samokształceniowe ... brrr, mam dość ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anuś serdecznie
Brawo za czytelnictwo. Mnie pochłonął haft xxx, kartki i działka. A książki grzecznie czekaja.
OdpowiedzUsuńTak, tak, o świadectwach opisowych mam takie samo zdanie jak Ty choć od 3 lat już nie muszę ich wypisywać. Któregoś razu od rodzica usłyszałam "" Ja i tak nie czytam tych formułek bo wiem, jakie mam dziecko".To po co nasza praca?
Pozdrawiam i życzę cierpliwości i otwartego umysłu przy tej papierologii.
Aniu i tak Cię podziwiam za to czytanie. Agatę Przybyłek czytałam ta druga pozycję , pierwsza tez mam i czek na swoją kolej, ale jak polecasz to będzie następna po którą sięgnę.
OdpowiedzUsuńUporaj się szybko z tą papierologia i nich wizja bliskich już wakacji doda Ci skrzydeł.
Pozdrawiam
Aniu to i tak świetny wynik :))) Gratuluję kochana i życzę miłego tygodnia!:)
OdpowiedzUsuńAniu Przybyłek znam i te powieści sobie zapisałam:)Trzymaj się Aniu!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe książki przeczytałaś. Dwie pierwsze są w moich klimatach , i gdy spotkam to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe jest Twoje czytelnictwo, świetny wynik! Życzę szybkiego końca roku i wiele słoneczka:))
OdpowiedzUsuńNie znam tych pozycji to z chęcią dwie pierwsze dopiszę sobie do listy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodziwiam wielce za tę Twoją ogromną miłość do książek! Trzymaj się Aniu i pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńmoja wena do czytania też jakoś sie ulatnia,czytaj,czytaj,czytaj....kto kocha książki kocha cały świat
OdpowiedzUsuńW czytaniu jesteś jak zawsze niezawodna, nawet gdy wszystko Ci się wali i pali.
OdpowiedzUsuńCzasami liczy się nie ilość, a jakość przeczytanych książek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAniu, papierologia to koszmar. Ciekawe co nam wymyśli nowy minister.
OdpowiedzUsuńUściski i buziaczki.
Przyznam szczerze,że jak przeczytałam opis kręgów, to aż ciarki mi przeszły po plecach :P
OdpowiedzUsuńW tak zwariowanym czasie potrafiłaś jeszcze te książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)