Obserwatorzy

piątek, 14 czerwca 2019

Dla maluszków

Witajcie!
Rzadko ostatnio się pojawiam, ale za parę dni będę już regularnie. Co prawda mam jeszcze trochę papierów, a 25 rada podsumowująca i wyprowadzanie się z klasy, ale to już pikuś w porównaniu z tym co było do tej pory;)

Dziś chciałam Wam pokazać dwa hafty dla maluszków: metryczkę i aniołka.

Na chrzest Julki robiłam też trzy karteczki, jedną pokazałam przy okazji majowej zabawy u Ani, teraz pozostałe dwie.







Już kiedyś wspominałam, że tych wzorków aniołka mam powyżej uszu, ale podobają się, więc wyszywam;) Tym razem dla Filipa, a już szyje się następny dla innego Filipa.


Wiecie że ja chłodnolubna, więc teraz, gdy wszyscy narzekają na skwar, ja po prostu umieram:( Co prawda wczoraj, po miesiącu bez kropli deszczu, przeszła burza z solidną ulewą. Niestety już dziś pot lał się po tyłku. Marzę o emigracji, najlepiej gdzieś w okolice bieguna.
Pozdrawiam i życzę Wam i sobie normalnych temperatur, dla mnie najlepiej ok. 22 stopnie:)

12 komentarzy:

  1. Bardzo ładne prace Aniu, a szczególnie podoba mi się aniołek dla Filipka.:) Ja też źle znoszę upały, u nas na razie niestety bez deszczu. Kto by pomyślał, że będę myślała o jesieni i na nią czekała. Przesyłam moc serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś wspaniałego stworzyłaś swoimi dłońmi. Przepiękne są wszystkie prace. Ja w okolicach Frayburga mam 18 stopni i raczej marznę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, piękne dziecięce prace wyczarowałaś.
    Też mam podsumowującą 25:)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne karteczki. Też nie cierpię upałów. Zatem życzę nam obu ochłodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, jak kiedyś będziesz emigrowała w chłodniejsze tereny to ja lecę z Tobą :)). Podobnie jak Ty ledwo funkcjonuję :((. Hafty śliczne, kartka jak zawsze perfekcja. Wspaniałe są te dziecięce prace :)) Buziaczki kochana!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe prace Aniu. Pozdrawiam słonecznie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. ten aniołek skradł moje serce

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne hafciki, aniołek urzekający. to takie cukiereczki, piękna pamiątka.
    Aniu, mnie dłużej nie było (konieczność) i powiem szczerze, że bałam się tego powrotu, gdyż pamięć jest krótka:) 23 stopnie na plusie, jednak na biegunie
    Całuski zostawiam.
    Ja też lubię 23 stopnie + , jednak nie wyemigruję na biegun bo tam z dniem jest dziwnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam za dziwny komentarz, ale miałam kłopot z internetem i nie sprawdziłam co już napisałam. Czasem wychodzą takie klocki:)))

      Usuń
  9. I stópki i aniołek - oba hafty urocze :-) Ja akurat upały uwielbiam i czuję się w nich jak ryba w wodzie, choć raczej w pocie, ale to i tak lepiej niż marznąć na biegunie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe prace!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)