W ostatnich dniach znowu przykleiłam się do szydełka, a to dlatego że: po pierwsze miałam wydziergać trzy bieżniki, po drugie, w okresie gdy brak czasu na wszystko, wydzierganie choćby kilkudziesięciu słupków daje namiastkę spełnienia robótkowego.
Wydziergałam już kilka takich bieżników (możecie zobaczyć TU, TU i TU ) i jeszcze mi się nie znudziły. Uwielbiam ten wzór, zresztą nie tylko ja, bo kto z moich znajomych zobaczy też chce taki mieć, dlatego na pewno powstanie ich jeszcze wiele;)
O ile dzierga się go bardzo przyjemnie to już blokowanie jest najtrudniejszym ćwiczeniem na cierpliwość, ale warto.
Pierwszy, choć właściwie powstał jako ostatni (wczoraj zdjęty z blokowania) dla Andżeli. Zrobiłam jej już wcześniej w kolorze fioletowy melanż, jednak na nowe, a może raczej stare-nowe mieszkanko potrzebny był w innej kolorystyce.
Oto ananasek w koloże beżowym (kordonek MAXI 311). Wymiary to ok. 120 cm x 25 cm
Następne ananasy to bliźniaki z białego kordonka MAXI. Powstały dla koleżanki, właściwie to będą prezentem dla Jej mamy. Miały mieć po ok. 90 x 30cm i takie są.
Koleżanka zachwycona, mam nadzieję że obdarowana również.
Myślicie że to koniec? Nie, na szydełu mam już następny;)
Dziękuję że jesteście, zaglądacie i zostawiacie miłe słowa:) Życzę Wam wspaniałej niedzieli:)
Jakie one śliczne, takie delikatne i eleganckie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie Aniu :-)
Wcale się nie dziwię Aniu, że masz sporo chętnych na ten bieżnik, bo jest śliczny. Za tą cierpliwość przy blokowaniu to Cie podziwiam :)
OdpowiedzUsuńCudowne :)
OdpowiedzUsuńWspaniały bieżnik!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:)
xxBasia
Świetne :-) A ja znowu mam bieliźniarskie skojarzenia :-D
OdpowiedzUsuńAniu,przepiękne są te bieżniczki ananaskowe:)Ja już od dłuższego czasu przymierzam się do zrobienia takiego:))Pozdrawiam Aniu
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie
OdpowiedzUsuńTeż je kiedyś dziergałam
niesamowity i bardzo elegancki
OdpowiedzUsuńNo ja się nie dziwię, że one robią taką furorę. Są mega gustowne i prezentują się zarazem tradycyjnie i nowocześnie.
OdpowiedzUsuńAniu one robią i długo będą robić furorę. Pewnie ze względu na niespotykany wzór i formę. Jest bajeczny i co tu dużo mówić. sama chętnie bym przygarnęła takie cudo, Bo robić to już nie dla mnie nauka. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniu, ja również uwielbiam motyw ananasa we wszystkich serwetach i nie tylko w serwetach :) Twoje bieżniki na pewno sprawiają wszystkim obdarowanym radość, bo zrobione są bardzo starannie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aniu cudowne są , extra wzorek . Ale tego blokowania nie zazdroszczę . Jak nic z 300 szpilek trzeba wbić . Ele efekt rewelacja .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dobrego dnia życzę.
Nie dziwię się, że wiele osób chce go mieć - ładny wzorek
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aniu :)
Aniu, te ananasowe bieżniki są prześliczne. Uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ananasy! <3
OdpowiedzUsuńTeż mam chrapkę na ten bieżnik, w końcu muszę się wziąć do roboty ;)
OdpowiedzUsuńAnanasy bardzo ładne!!! Nie dziwię się bo sama bym taki chętnie przygarnęła.
OdpowiedzUsuńUmiem robić na szydełku, ale nigdy nie robiłam serwetek. Poza tym nie wiem co to blokowanie:)))
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Aniu:)
UsuńBlokowanie to po prostu rozpinanie delikatnie ukrochmalonej serwetki by nadać jej formę.
Bardzo piękne i eleganckie "ananaski".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ananaski nigdy się nie znudzą 😀 A blokowanie to próba cierpliwości 😀
OdpowiedzUsuńŚliczny bieżnik:) Oj, nie lubię blokowania...
OdpowiedzUsuńCudowny,ananasowy bieżnik:))
OdpowiedzUsuńPiękne sa te bieżniki.Pozdrawiam serdecznie Aniu!
OdpowiedzUsuń