Obserwatorzy

niedziela, 25 stycznia 2015

Zima...

... może to za dużo powiedziane, ale po szarych, burych i dżdżystych dniach nareszcie mam delikatny śnieżek. Nie wiem jak długo poleży, ale dobre i to.
W karmniku najczęściej bogatki i wróble. Zawiedziona jestem, że taka mała różnorodność, chociaż co roku przylatywało mnóstwo innych gatunków, ale cóż - jaka zima tacy goście.










Zajrzała też modraszka, ale jest jeszcze bardzo nieśmiała.


Co roku licytuję dla córci koszulkę WOŚP (ma tyle lat ile orkiestra), w tym roku było ciężko, ale też się udało;)


Na dziś tylko tyle... Nie mam ani czasu, ani weny na robótki, co nie oznacza że w ogóle nic nie robię, ale dokumenty przesłaniają mi świat, poza tym dopadło mnie choróbsko, a na zwolnienie nie ma czasu:(

Witam na moim blogu nowe obserwatorki - Kasię Zielińską, Vertigo, Lucy i a-lenkę:) Cieszę się że postanowiłyście zagościć u mnie na dłużej. Obiecuję że od połowy lutego będę bardziej dbała o życie blogowe:)

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:):):)

13 komentarzy:

  1. Anulka, przykre , że chorujesz i nie masz czasu na wyleżenie choroby. To najgorsze! Ja już mam na wszystko czas, wiesz jakie to przyjemne! I może dlatego choroby mnie nie dopadają:) Kuruj się jak możesz, może syropek Ci podesłać z kwiatów czarnego bzu. Jest wspaniałym lekarstwem. Zaglądające do karmników ptaszki , chociaż mało urozmaicone gatunki, to sama radość. Patrzysz jak jedzą i dzięki Tobie są zadowolone:) Buziaki przesyłam! U mnie nadal wiosennie i dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anulka zwolnij tempo ,choć wiem ,że to raczej nie jest możliwe ,bo masz najbardziej gorący i pracowity okres w szkole.
    Dbaj o siebie ,o ptaszki one Ci to swoim pięknym śpiewem i widokiem wynagrodzą .
    Buźka niedzielna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie uchwyciłaś ptaszynki! Ja też dziś w moim karmniku podziwiałam... wrobleka :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Musiałam usunąc te moje wypociny bo sie tego czytac nie dało :-)
    Aniu fotki Twoich gości stołówkowych rewelacja. Że też dają Ci się tak fotografować !!
    Co do czasu i weny to myślę , że należy Ci się odpoczynek , Już za chwilke będą ferie to może trochę odetchniesz. Swoja drogą dziwne. Nie dawno wszyscy gonilismy z robotkami do Świąt i wszyscy byli zmęczeni, potem przyszła chwila euforii i wszyscy odetchnęli a teraz jakiś marazm przyszedł. Może to tęsknota za wiosną :-)
    Odpocznij od komputera i blogów, a robótki .. nie uciekną, Jest ochota sie robi ale nic na siłe.
    Pozdrawiam Aniu serdecznie i głowa do góry !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniali goście do Ciebie zawitały,pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Andżela musi być z mamy dumna, że się nie poddaje i rok w rok zdobywa dla Niej koszulkę, gratuluję :) Twoje fotki z ptaszorkami zawsze zachwycające :) Zdrówka życzę :)
    My dziś odśnieżaliśmy 30cm białego puchu, nie jestem z niego zadowolona, chociaż widoki są piękne:) Jutro przeprawa po nim do pracy, ślisko będzie, nawet nie chcę myśleć jak bardzo. Ostatnio było 5 cm śniegu i na tym najgorszym zakręcie( ciekawe czy go pamiętasz) troszkę mną porzucało, Sylwia jechała po mnie busem i też to samo ich spotkało.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. z brazowym łebkiem to mazurek
    ( też wróblowate) :-)
    napada śniegu to i inne przylecą, na gotowca :-)

    Zdrowiej szybko!

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas nie ma zimy na szczęście ....
    Jedak karmnik to raj dla oczu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. I u mnie poprószyło..piękny masz widoczek

    OdpowiedzUsuń
  11. Karmnikowych gości i orkiestrowej koszulki szczerze zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  12. ale wspaniali goście:) koszulka świetna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)