Obserwatorzy

sobota, 10 stycznia 2015

Karteczki na różne okazje...

... będę je robiła póki mi nie przejdzie, albo póki nie wykorzystam wszystkich przydasiów, bo już ich nie ogarniam.... wylewają mi się z każdego pudła ;)
Digi stempelek pobrany od Novinki.








  Zrobiłam jeszcze na chrzest, ale zostawię na jutrzejszy post... zdjęcia przy sztucznym świetle nie oddają ich uroku;)

Przeczytałam...


Karpińska to jedna z moich ulubionych autorek. Ta książka również spełniła moje oczekiwania, chociaż... no cóż, zakończenie zaskoczyło mnie i nawet zdenerwowało, ale tak powinno być, książka powinna wzbudzać jakieś emocje;)

Pozdrawiam cieplutko:)

23 komentarze:

  1. Anuś :) rób karteczki, bo są cudne :) kiedy znajdujesz czas na czytanie? Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiulka:) A czytam tylko do podusi, więc wolno mi to idzie;)

      Usuń
  2. Piękne karteczki. Mam nadzieję, że jeszcze długo Ci się nie znudzą. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu karteczki urocze poczyniłaś, jak bym chciała wykorzystać wszytkie moje przydasie to obawiam się , że rok by mi nie wystrczył:-)
    Ksiązka sądząc po tym wstepie całkiem w moich klimatach . Tylko kiedy mam znależć czas na czytanie??? Już nie mam gdzie wcisnąc , chyba ze przestane całkiem sypiac.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na ta kolejna karteczkę , bardzo mnie ciekawi co tam zmajstrowalaś
    P.S. Dziękuję Ci bardzo za komentarz pod moją maszkarą, wiesz że tez mi osostnio wpadło do głowy że może ten kont skręcanie rurek jest nieprawidłowy . Muszę obejrzec jakisfilmik i zwrócić na to uwagę.
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że wiem jak sie pisze KĄT , hehehe ale numer , powinnam skasowac ten komntarz ale co tam mam nadzieję że mi wybaczysz, no najwyżej mi pałę postawisz :-)

      Usuń
    2. Aniu, a myślisz że mnie się nie zdarza, chociaż jestem wzrokowcem i od razu mnie zatrzęsie, bo przecież znam ortografię, tylko człowiek ma teraz taki natłok myśli, że głowa nie nadąża za łapkami hehe.
      A z kątem skręcania musisz po prostu ćwiczyć:)

      Usuń
  4. Karteczki ładniutkie. Podziwiam Cie , ze znajdujesz czas na czytanie . U mnie chyba Czas jest krótszy bo czytam co któryś dzień bo ciągle mam jakieś zajecie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to już nałóg;) Nie zasnę bez czytania;)
      Dziękuję Kaziu:)

      Usuń
  5. Wiesz Aniu, Ty chyba masz ADHD:) bez przerwy tworzysz i to jest to! Praca uskrzydla:)
    Ja mam totalnego lenia, albo brak weny? Nie wiem. Dobrze, że zapisałam się u Danusi, to się zmobilizuję pod koniec miesiąca:) Buziak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aniu, mam hihi, i już się z tym pogodziłam;)
      Buziaczki:)

      Usuń
  6. Oj popieram Pawanne,masz ADHD łapek haha,ale ja to uwielbiam ,tylko proszę nie lecz się z tego .
    Znów śliczne karteczki to aż miło zaglądać do Ciebie.
    I powiedz kiedy Ty czytasz ,bo nie ogarniam .
    Buźka i do juterka ,skoro coś wspomniałaś o pościku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, przyznaję się bez bicia - mam hehe;)
      Buzialki:)

      Usuń
  7. Widzę,że kartki coraz częściej u Ciebie goszczą i dobrze,bo jest na co popatrzeć;)
    Ja niestety mam problem z dostępem do książek i ubolewam nad tym ogromnie,bo uwielbiam czytać a czytam nie zawsze to co bym chciala,tylko to,co jest dostępne.
    Dziewczyny się dziwią kiedy znaleźć na to czas,no da się;)
    Ja czytam przed spaniem,wyłączam w ten sposób całe myśli z dnia i oczyszczam mózg z problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilonko, ja też czytam tylko przed snem, często po 3-4 stronach zasypiam, ale nie wyobrażam sobie podusi bez książki. U nas mamy dość dobrze zaopatrzoną bibliotekę, więc z książkami nie ma problemu. A czas... na to co się lubi zawsze się znajdzie:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  8. Aniu,
    pisałam wielokrotnie, że podziwiam Ciebie.
    Ty ciągle coś tworzysz. Ty jesteś Pszczółka Maja.
    Kartkami jestem zachwycona.
    Ja też dużo czytam przed snem.
    Często jest tak, że książka wielka niczym cegła z hukiem spada na ziemię. Bellka ze strachu che wskoczyć do łózka a Eryk pyta co się dzieje? Upadek książki wybija mnie całkowicie ze snu...
    Na drugi dzień czytam od początku.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. no to jest jakaś motywacja... za dużo przydasiów ... narobie karteczek :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu śliczne, gustowne , pełne uroku są te Twoje karteczki:)
    Pozdrawiam cieplutko:)Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Karteczki prześliczne. Tej autorki nie znam - muszę sięgnąć.
    A mnie zaskoczyło ostatnio zakończenie "Ruth" Gaskell. Po prostu oburzające ! Inne jej książki tak się nie kończyły ;)
    i tak jak napisałaś - dobrze, jak książki budzą emocje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)