Ostatnio wszystko jakoś tak szybko się toczy...
Córcia początkowo nie chciała słyszeć o studiach, teraz zmieniła zdanie, więc trzeba szybko podejmować decyzje... sen z powiek spędza mi znalezienie jakiegoś miejsca do zamieszkania w Poznaniu, chodzi o to by cena była bardzo przystępna, no i fajni współlokatorzy. Może akurat ktoś z Was wie coś na ten temat?
W temacie robótkowym coś tam się dzieje, ale to praca na wielu frontach, więc wiele rzeczy zaczętych, nic nie skończone ...hehe.
Wyczerpał się zapas quilingowych kwiatuszków na kartki, więc zaczęłam dorabiać...
Przybyło parę krzyżyków... kto zna ten wzór, to już na pewno domyśla się co to będzie.
No i powstaje następne ponczo - znów takie cukierkowe, ale małe dziewczynki takie kolorki kochają najbardziej...
Już chyba kiedyś wspominałam, że kocham żurawki... Akurat tak zupełnie przypadkiem trafiłam do szkółki... jak już trafiłam, to grzechem było by czegoś nie kupić... tym sposobem mam następną, chyba dwudziestą żurawkę hehe.
A to moja żurawkowo-hostowa rabatka. Jest wypielona, więc mogę Wam pokazać... dodam tylko, że mam jeszcze jedną żurawkową, co prawda mniejszą, ale na pewno się powiększy.
W czasie mojej podróży do większego miasta spotkałam taką rodzinkę...
Miłego dnia:):):)
ha... wspaniała rodzinka !
OdpowiedzUsuńnie robiłam nigdy takich kwiatuszków bo chyba jest czasochłonne ...
prawdziwie cukierkowe poncho ...
a żurawki ślicznie rozrośnięte ...
buziaki Aniu
Fajne takie kwiatuszki, drobniutkie i delikatne. Ponczo rzeczywiście cukiereczek pełną "gębą":))) ale będzie śliczne! Rabata ogrodowa imponująca, zauważyłam też ciekawe siedzisko:) Ta rodzinka to taka dożynkowa:)))
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka:)
Masz bardzo ładny ogródek :)
OdpowiedzUsuńŻyczę córce powodzenia na studiach, ja również nie planowałam życia studenckiego, ale rodzinka mnie zmusiła...
p.s. podziwiam ponczo
Aniu normalnie same śliczności u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPiękną masz rabatkę żurawkową!Nic nie powiem o rękodziele bo wszystko jest piekne a wyszywanka która powstaje będzie cudna, domyślam się co to będzie!Buziaczki.
OdpowiedzUsuńŚliczne maleńkie kwiatuszki :) i chyb bardzo pracochłonne.
OdpowiedzUsuńChyba wiem co to będzie za haft :) I już wiem ,że będzie piękny :)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Dziękuję :) Wasze słowa to miód na moją duszę:)Kwiatki rzeczywiście pracochłonne, ale fajnie prezentują się, szczególnie na karteczkach. Widzę, że co do hafciku już się domyślacie, ale jeszcze nie zdradzę.
OdpowiedzUsuńTo już wiem, co to ta żurawka, lubią Cię roślinki :) Kwiatki miniaturki śliczniutkie, a ponczo słodkie będzie, już je sobie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńSłomiana rodzinka super. Miłej nocki :)
Cudne kwiatuszki:) Ależ masz zadbany ogród, tylko pozazdrościć. pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńRodzinka jest boska!
OdpowiedzUsuńBierz się dziewczyno do pracy bom ciekawa końcowych efektów ;o)
Pozdrawiam!
W biegu, ale widać same ciekawe rzeczy będą!Kochana dziękuję Ci za tak serdeczne słowa i pozdrawiam pięknie.papa
OdpowiedzUsuńAniu - pokazuję tylko to co jest wypielone hehe.
OdpowiedzUsuńTurkisa - Ty to potrafisz człowieka zmotywować, już się biorę:)
Joanno, anielki - dziękuje:)
Przepraszam za błędy...
OdpowiedzUsuńJoanno, Anielko - dziękuję:)
No to masz trochę zamieszania...jednak robótki śliczne i jest tego trochę:)
OdpowiedzUsuńTa rodzinka świetna:)
Żurawki ach te żurawki uwielbiam je więc witam wśród miłośniczek tych roślinek :))) ja to ubolewam że one takie drogie bo jak nic miała bym już ogromną kolekcję ( kawałek ode mnie jest producent-hodowca ach )
OdpowiedzUsuńPiękna rabatka ja z okolic W-wy górnej ;)