Obserwatorzy

niedziela, 4 grudnia 2016

Uff, skończyłam

We wrześniu dostałam zamówienie na wyszycie tego konkretnego wzoru Jana Pawła II. Obraz ma być prezentem pod choinkę od przyszłego zięcia dla przyszłej teściowej;) Myślałam sobie... ponad 3 miesiące, spokojnie dam radę. Niestety nie wzięłam pod uwagę faktu, że dni coraz krótsze, a wyszywanie przy sztucznym świetle, jeszcze bez okularów, to tragedia:( Poza tym nie tylko nim się zajmowałam, no i zapomniałam że trzeba go jeszcze oddać do oprawy. Na szczęście dałam radę.

W rzeczywistości prześwity na czarnym tle nie są tak widoczne jak na zdjęciu, aparat zawsze pogłębia niedoskonałości;) Chociaż nie powiem, podoba mi się to, wygląda jak niebo usiane gwiazdami;)

Ten wzór wydaje mi się najpiękniejszy, wyszywałam go chyba dobrze ponad 10 razy, ale zawsze musiałam mieć dłuższy odpoczynek między jednym a drugim. Teraz również zarzekałam się, że długo, długo nikt mnie nie zmusi do ponownego wyszywania, i co?, do końca kwietnia mam wyszyć następnego;)

Za oknem bezśnieżnie, czasem słonecznie, czasem mgliście, a czasem wietrznie i deszczowo, jednak zimno. Ptaszki ciągle zaglądają do karmnika, a ja mam możliwość ich podglądania, chociaż one mnie też;)











Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam miłego tygodnia:)

25 komentarzy:

  1. Aniu, tak to bywa z zarzekaniem się:) Cudowny obraz stworzyłaś i pewnie jeszcze nie jeden raz będziesz go wyszywać.
    Śliczne ptaszki Cię odwiedzają. Wróbelek jaki ciekawski:)
    Buziaczki, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczny obraz:-) Fajne ptaszki:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny obraz Aniu.Podziwiam,bo wiem, że na czarnej kanwie wieczorami haftować, nie jest łatwo.
    Piękne zdjęcia zrobiłaś ptaszkom. Pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Kanwa jest biała, tło wyszywałam czarną muliną. Na czarnej w ogóle nie dałabym rady:(

      Usuń
  4. Aniu, zazdroszczę Tobie możliwości podglądania ptactwa ;) Haft cudowny- też Go haftowałam swojego czasu razy dwa (dla cudownych przyjaciół). Dla siebie już zabrakło cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anuś, obrazek cudowny i jest pierwszy w moich planach.
    Fajnie masz, że możesz obserwować ptaszorki kiedy chcesz. Ja czekałam aż jedna gałąź od sosny dorośnie bliżej ściany, by zawiesić ptaszkom jedzonko, a tu w piątek ekipa jeszcze je skróciła, bo sąsiedzi skarżyli się, że im ciemno.
    Buziaczki i dobrego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wyszedł ten haft, podziwiam Cię, bo ja nie lubię robić dwa razy tych samych rzeczy, no małe to co innego, ale takie duże jak ten haft, to na jednym by się skończyło. A ptaszki są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczny obraz Aniu, jestem zachwycona! Wyszywanie na tak ciemnym tle jest chyba o wiele trudniejsze?
    U nas karmniki też już są oblegane. Śniegu trochę leży i jest dość mroźno.
    Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez ptaszorki w karmniku podziwiam 😊 a śniegu dzis w nocy mi dosypało😊 oj 2,5 godziny odśnieżałam.
    Piękny prezent uszykowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię ten obraz, kiedyś go wyhaftuję;-)
    Piękne te fotki z ptaszkami. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obraz wyszedł Ci przepięknie, wiesz, że jestem fanką Twoich hafcików. Do mnie też już zlatują się po słonecznik leśni goście,bo śniegu to u nas bardzo dużo i już temperatury mamy po ok. - 10 stopni

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny jest ten obraz, Aniu!
    A ptaszki też podglądam każdego dnia, bo karmnik mam przed jadalnią :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fantastyczny prezent, pięknie wykonany obraz

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny Papież,podziwiam Cię bo wiem ile czasu trzeba spędzić żeby powstało coś tak pięknego :)
    Ptoszory jakie fajne,jak Ty robisz tak blisko zdjecia że one Ci nie uciekną :))
    Buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny Papież,podziwiam Cię bo wiem ile czasu trzeba spędzić żeby powstało coś tak pięknego :)
    Ptoszory jakie fajne,jak Ty robisz tak blisko zdjecia że one Ci nie uciekną :))
    Buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny haft. Podziwiałam cię za czarną kanwę. A tutaj się okazuje, że ty jeszcze na czarno haftowałaś te krzyżyki. Brawo dałaś radę. No to i do końca kwietnia dasz 😃

    OdpowiedzUsuń
  16. Haft przepiękny :)Podziwiam za ilość obrazów, jakie wyhaftowałaś z Papieżem. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepięknie wyszedł Ci ten haft:)Pozdrawiam Aniu

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu jesteś niesamowita, już myślałam, że wyszywałaś ten obraz na czarnej kanwie, ale doczytałam w komentarzach że jednak na białej, ale.. i tak jestem pełna podziwu dla Ciebie i w jednym i w drugim przypadku ja bym poległa po tygodniu. A kiedy Ty to wyszyłaś to nie mam pojęcia.
    Jednym słowem Aniu wielkie WOW dla Ciebie
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu, bardzo się napracowałaś, ale warto było. Haft-obraz cudny! Jesteś wielka!
    Ptaszki Cię podpatrywały, chyba widziały jak haftujesz:))) Pięknie mieszkasz, takie pola i las uwielbiam. U mnie pełno śniegu, zimno, ślisko ale dziś świeciło słoneczko.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj napracowałaś się! Super efekt. Haft jest zachwycający. Fotki ptaszków przepiękne. Że też Ci się udało je tak uchwycić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś marzyłam, że wyszyję obraz. Może nie naszego Papieża, ale w ogóle jakiś obraz. Niestey wciąż nie starcza mi odwagi by zabrać się za hafty. Podziwiam szczerze kochana, bo to ogrom pracy. Nie dziwię się, że wciąż ktoś chce taki sam. Jest prześliczny. Buziaczki Aniu i pozdrowionka cieplutkie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu łał kiedy Ty to robisz, tyle krzyżyków trzeba postawić by taki przepiękny portret powstał -super hafcik i na pewno będzie kolejny, kolejny i ...;) Lubie sikorki, czy zauważyłaś a może znasz takie podobne tylko o połowę mniejsze ptaszki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny haft! A ptaszki fiu,fiu...:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny haft, nic dziwnego, że masz kolejne zamówienie na niego. Jak ja dawno nie widziałam zimowych ptaszków z bliska.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)