Bardzo Was proszę o wsparcie i udostępnienie:)
https://pomagam.pl/bachna
Basia jest wychowawczynią i nauczycielką wychowania fizycznego. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest Aniołem chodzącym po Ziemi. Kochają ją zarówno uczniowie, jak i koleżanki, koledzy, sąsiedzi, bliscy i dalsi znajomi, dosłownie wszyscy którzy Ją poznali, bo Basia zawsze myśli o innych, nigdy o sobie. Nawet, gdy w ubiegłym roku byłyśmy u Niej w Centrum Onkologii w Bydgoszczy Basia powiedziała "przyjmuję z pokorą moją chorobę, wolę że spotkało to mnie, niż moich najbliższych". Zresztą, teraz też nie wie o akcji, bo na pewno powiedziałaby, że inni bardziej potrzebują.
U Basi symptomy choroby ujawniły się w listopadzie 2016 roku. W grudniu, po operacji, usłyszała wyrok - glejak wielopostaciowy IV stopnia!!! Jednak nie poddała się, przetrwała 7-mio tygodniowe leczenie (chemia+radioterapia) w Centrum Onkologii w Bydgoszczy i półroczne w domu. W głębi duszy wszyscy wierzyliśmy że wygrała, niestety..., nie minął nawet rok i nowotwór zaatakował ponownie:(
Teraz jedyną nadzieją jest klinika w Niemczech, która stosuje terapię NanoTherm, czyli niszczenie guza od wewnątrz płynem o właściwościach magnetycznych. Koszt takiej terapii to ok. 40 tys. euro. Jest to ogromna suma nie tylko dla rodziny, ale i dla nas wszystkich, dlatego bardzo Was proszę o wsparcie oraz rozpowszechnienie apelu:)
Pomóżmy Basi :):):)
Edycja - wiadomość z ostatniej chwili.
W piątek 20 kwietnia organizujemy koncert i kiermasz charytatywny. Jeśli ktokolwiek z Was może przekazać na ten cel jakieś swoje prace czy jakiekolwiek inne gadżety byłabym szczęśliwa. Czasu jest mało, ale by wygrać z rakiem musimy się spieszyć.
Dla zainteresowanych podam swój adres na maila. Z góry dziękuję:)
Kochana, wiele nie mogłam ale coś dałam, ziarnko do ziarnka i mam nadzieję ze się coś uzbiera.
OdpowiedzUsuńLiczy się każda złotówka. Dziękuję:):):)
UsuńPomogę, ale gdybyscie zdecydowali sie na jakąś lokalna akcje typu kiermasz, festyn itd to z chęcią wspomogę ją fantami
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):) Jakby co to będę pamiętała.
UsuńAniu przykro mi bardzo, dorzuciłam coś od siebie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Anulka:):):)
UsuńPrzykro mi Aniu i oczywiście dorzucę ile mogę. Ten okrutny wycinek świata dobrze znam...
OdpowiedzUsuńNiestety rak nie daje o sobie zapomnieć:( Parę lat temu straciłam już jedną koleżankę, w ubiegłym roku mamę moich uczennic, mam nadzieję że teraz się uda.
UsuńDziękuję Olu:):):)
Żal serce ściska...
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko:):):)
Usuńdopiero przeczytałam, ale jesli jest jeszcze możliwość żeby coś przekazać to proszę o kontakt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńAdres wysłałam.
Oczywiście dorzucę,ale też chętnie podeślę na kiermasz, proszę Aniu podeślij adres pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńAdres już wysłałam.
Hej poproszę o adres na email: hafty.viola@gmail.com, obiecalam dzisia, ze wysle na aukcje dla małej Zuzi, ale podziele, to co mam na poł.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wielkie serce:):):)
UsuńAdres wysłałam
Aniu pewnie że pomogę ale wpłatą
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za kiermasz i pozdrawiam Was bardzo serdecznie
Dziękuję Reniu:):):)
UsuńAż mnie w sercu ukłuło i łezka się zakręciła. Rękodziełem się nie zajmuję, ale może mogłabym przekazać książkę? Czy możliwy jest jakiś kontakt internetowy do Basi - pilnie potrzebuję namiary na lekarza dla cioci? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBasia, tak jak pisał Jej mąż nie wie o akcji, bo nie wyraziłaby zgody, ale postaram Ci się załatwić namiary na lekarza. Chodzi Ci o klinikę w Niemczech czy gdzie leczyła się w Polsce?
UsuńPozdrawiam:)
Chętnie wyślę coś na kiermasz poproszę o adres do wysyłki agk.20a@interia.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko:):):)
UsuńEch dlaczego to zawsze przydarza się dobrym ludziom...
OdpowiedzUsuńWrzucę na bloga u siebie i na Facebooku,
może to coś też da...
Aniu zdejm te moje Nasze Ogłoszenia,
bo chwilowo poszłam w innym kierunku :-)
Siedzę na Facebooku...
Pozdrawiam serdecznie ...
Dziękuję Krysiu:) Im więcej osób wie, tym lepiej.
UsuńBuziaczki:)
Aniu, wyślę kilka tomików z autografem, jeśli nie dotrą w porę, albo się nie sprzedadzą, to je rozdaj wg własnego uznania.
OdpowiedzUsuńCzas krótki, więc o namalowaniu czegoś ładnego nie ma mowy. Ofiaruję też modlitwę i
w intencji mojej imienniczki.
Twój adres mam.
Dziękuję Basiu za wszystko:):):)
UsuńAniu czy moge Cie prosić o e-mail z adresem zeby wysłać cos na kiermasz? baran.agata@vp.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko:):):)
UsuńAdres wysłałam.
Na kiermasz już nie zdążę ale wyślę trochę pieniążków. Trzymam mocno kciuki za Basię.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Dziękuję Ewuniu:):):)
UsuńAniu, na kiermasz nie zdążę nic przygotować (jeszcze te komisje egzaminacyjne), ale wspomogę finansowo.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:):):) Już widziałam wpłatę;)
UsuńPrzekazałam pieniądze na leczenie Basi. Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję:):):)
UsuńAniu troszkę późno na przesyłkę, ale przelew poszedł. Trzymam kciuki z całych sił. Buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haneczko:):):)
UsuńPrzelew poleciał, a parę drobiazgów na kiermasz też już jest w drodze do Ciebie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało :)
Dziękuję Eluniu:):):)
UsuńPo mailu Uli K. posłałam biżutki na kiermasz. Poczta obiecała, że na środę powinny dotrzeć. Wierzę mocno, że się uda pomóc:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko:) Nawet jak dotrą w piątek to zdążą;)
UsuńAniu
OdpowiedzUsuńjestem antytalent ale pieniązki wysłałam.
Serdecznie pozdrawiam:)