Strony

wtorek, 27 grudnia 2011

Prezencior

Mam nadzieję, że wybaczycie mi początkowe potknięcia - nie potrafię jeszcze w pełni zarządzać moim blogiem - po prostu on się mnie nie słucha hehe... Będę jednak z uporem próbowała przezwyciężać trudności...
Dziś pochwalę się prezenciorem (inaczej nie mogę go nazwać) jaki sprawił mi mój syn...od razu jednak zastrzegł, że jest on na wiele uroczystości, czyli przez najbliższych kilka lat nie mam co się spodziewać żadnego, nawet najmniejszego prezentu! Jednak przeżyję - ważne że mam to cudo!!!



Mimo że jest bardzo duży, i tak moje przydasie nie mieszczą się, ale zawsze to coś!
Pozdrawiam:)

7 komentarzy:

  1. hihi...to nieźle Cię załatwił Aniu ale i tak warto było...
    ja w swoim kufrze trzymam pościel

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Aniu.Kufer piękny.Czekam z niecierpliwością na twoje dzieła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Super prezent dostałaś - szczęściara ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. A choinki na banerze bomba! pierwszy raz takie widzę ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki:) Robiłam takich mnóstwo w ubiegłym roku, w tym stworzyłam jedną i zrobiłam zwarcie hehe...pistolet nie wytrzymał!
    Może jutro pokażę parę ubiegłorocznych ozdóbek z makaronu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Cię, cieszę się z Twojej obecności. Początki są troszkę trudne, ja też zaczynałam.
    Życzę wytrwałości... warto!!! Makaroniaki cudne :)
    Dziękuję za wizytę , zapraszam też do komentowania. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Prezencior rewelacyjny, chyba trochę Ci zazdroszczę:))) Początki zawsze trudne, ale zobaczysz, już niedługo będziesz śmigać po blogu!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)