Wcześniej pokazywałam metryczkę dla chłopca, tym razem w podobnym stylu, ale dla dziewczynki.
Wstyd powiedzieć jednak chyba polegnę z haftem dla wnusia:( Został prawie miesiąc, ale odliczając oddanie do oprawy to nawet nie trzy tygodnie, poza tym już koniec wolnego, czas do pracy. Będę się starała, ale jakby co to trudno, dostanie na przeprowadzkę do nowego domku, czyli może na Boże Narodzenie.
Rozmiar to 140x176 krzyżyków.
Został jeszcze drugi miś i całe tło.
Dziś na żółto...
Róża Chopin powtarza kwitnienie
pięciornik
Ślimaczek na słoneczniczku szorstkim
Gość na nawłoci
rudbekia naga
Chryzantema Starlet
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie ciepłe komentarze:) Pozdrawiam:)
Anuś,znając Ciebie to skończysz metryczkę na czas:) Włączysz swoją turboigiełkę i polecisz jak burza:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Kochana mOja :* Jak zwykle piękne zdjecia zrobiłas, a kolejna metryczka wygląda cudnie :( Jestem pewna że dasz radę zrobić pracę dla Wnusia :* Jesteś pracowita pszczółka :* Buziaki
OdpowiedzUsuńI tak już wygląda super i dużo tego masz wyhaftowane, ja trzymam kciuki żeby Ci się Aniu udało zrobić na czas :)
OdpowiedzUsuńAniu uda się na pewno i będzie pięknie:)
OdpowiedzUsuńa metryczka jest śliczna:)
Miłego tygodnia życzę i pozdrawiam serdecznie
Aniu obrazek dla wnusia jest cudny. I jak Cie znam , spac nie będziesz a zdążysz na czas :-) Trzymam kciuki .
OdpowiedzUsuńW ogrodzie cudnie tak słonecznie .
Miłego dnia i oby te nawałnice omijały Was szerokim łukiem.
jak to powiadają starzy indianie...co sie odwlecze to nie uciecze! ;)
OdpowiedzUsuńale może jednak zdążysz, ty taka wyćwiczona w krzyżykach...dasz radę :))
Jaka słodka metryczka :-)
OdpowiedzUsuńLubię żółć, sam środek lata...
Pozdrawiam serdecznie Aniu !
Śliczna metryczka. A znając Ciebie to zdążysz na czas. A jak nie, to i tak liczą się chęci i gest.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia roślin i zwierzątek
Aniu, metryczka jest urocza. I coś mi się wydaje, że z metryczką dla Alanka zdążysz.
OdpowiedzUsuńJak piękny jest kolor żółty w przyrodzie!
Uściski posyłam.
Jaka piękna metryczka :) Trzymam kciuki, żeby udało się skończyć haft na czas :) Piękne są te żółte kwiaty, od razu się radośniej robi na serduchu. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńUrocze są te różowe stópki :-) Z metryczką dla wnuka zdążysz na pewno.
OdpowiedzUsuńAniu,ta metryczka dla wnusia zapowiada się rewelacyjnie:)Piękne zdjęcia zrobiłaś:)Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńMetryczka piękna, a z haftem zdążysz - trzymam kciuki:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDasz radę! Kto jak nie Ty! róża jest cudna :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za haft dla wnusia:-)A metryczka prześliczna. Jakoś te wakacje zawsze za szybko mijają:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńładna metryczka ale bardziej zauroczył mnie obrazek z aniołkiem wyszywany dla wnusia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, zwłaszcza ćmy. A z haftem czasem tak bywa, że czas nam zwiewa nie wiadomo jak i się nagle okazuje, że zabrakło go. Ale warto poczekać na takie piękne dzieło, będzie miał pamiątkę po babci na całe życie.
OdpowiedzUsuńprzecudne kwiatowe zdjęcia :) i hafciki super :)
OdpowiedzUsuńzażółciło się pięknie, kwiatowo:) urocza metryczka! powodzenia z haftem
OdpowiedzUsuńHafcik zapowiada się przepięknie, a ja wierzę w Ciebie Aniu, że zdarzysz na długo przed Bożym Narodzeniem!!!
OdpowiedzUsuńPiękne pamiątki!
OdpowiedzUsuńCudna metryczka! Wspaniałe zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
xxBasia