Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
/Tadeusz Wywrocki/
Wokół tyle kolorów i darów, aż chce się zbierać, gromadzić, tworzyć.
Poniosło mnie... na szybciora uwiłam wianeczek...
Córcia śmieje się z niego, ale co mi tam, zawsze to jakaś ozdóbka;)
Drugi chciałam zrobić z nawłoci i hortensji, jednak materiału mało, nawłoć przekwitła, hortensję już wcześniej ogołociłam, powstała tylko miotełka do kurzu hehe.
I tak sobie wiszą bidulinki razem na płocie;)
Są też naturalne ozdoby, a właściwie były... po przymrozkach niby jeszcze wiszą, ale już raczej nie zdobią:(
W ogrodzie większość roślin jeszcze sobie radzi, poległy tylko aksamitki, szałwie i winorośl, zarówno jadalna jak i dzika.
Ptaszki zaczynają zaglądać do mini karmnika. Muszę się pochwalić, że dostałam go w prezencie od Filipa;) Sam wybrał miejsce, pomógł mi zawiesić i nasypał ziaren. Teraz cieszy się, bo sikorkom spodobała się ta jadłodajnia.
Nie ominą żadnego ziarenka, przeszukują nawet donice pod karmnikiem;)
Zobaczcie jakie najedzone;)
Aronia zapłonęła.
Irga błyszcząca dopiero jesienią udowadnia że warto ją mieć w swoim ogrodzie.
Młoda hortensja Phantom ma niesamowite kwiatostany! Już sobie wybrażam co będzie za rok, gdy(mam nadzieję) będzie ich więcej.
Taki sobie busz;)
Miłej niedzieli:)
Cudowne zdjęcia pokazałaś. Wianuszek i miotełka świetna.
OdpowiedzUsuńAniu ogród to Twoja pasja, miejsce spotkań i odpoczynku nawet praca powinna być przyjemnością , a nie obowiązkiem więc nie musi być jak z żurnala ,ale Twój własny i przez Ciebie tworzony , miło mi że choć w małym procencie jestem inspiracją - tak to powinno działać , w każdym ogrodzie można znaleźć coś co nas zachęci do zmian , przeniesienia pewnych rozwiązań do nas tak to powinno działać - inspirujmy się na wzajem to jest miłe a wianuszek taka chudzina jak na przednówku - ha ha , ale miotełka odlotowa pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńŚwietny, nastrojowy wiersz...A ogród wygląda pięknie, mimo przymrozków. Wianeczek - prosty i śliczny, przecież nie zawsze więcej, znaczy lepiej:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy ogród to taki, który ma to coś, a nie jest uporządkowany i idealnie pod sznurek. Twój ma to coś, a te miotełko wianki wyglądają genialnie, nie uporządkowane w sam raz wpasowały się w ogród !
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię busz i dzikie ogrody, takie przypadkowe, takie niezaprojektowane co do centymetra. Uwielbiałam tez jak się przebarwiała aronia u nas ale rodzice zdecydowali się jej pozbyć bo była wielka. Teraz zamiast niej pięknie się wybarwia oczar. A winobluszcze w tym roku zmarzły i nie mam pięknych kolorów.
OdpowiedzUsuńAniu przepiękne zdjęcia, taką jesień słoneczną i kolorową kocham, tylko że u nas już strasznie zimno i śniegiem straszą
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli, pozdrawiam cieplutko
Jesienny wianek jest śliczny, fajną zrobiłaś fotorelację z jesiennego ogrodu. Jesień jest piękna swoimi kolorami, tylko przymrozki w tym roku przyszły zdecydowanie za wcześnie i żal tych wszystkich zmarzniętych roślinek, mogły jeszcze trochę pocieszyć nasze oczy. Pozdrawiam, miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, pięknego ogrodu. Wianuszek super, bardzo mi się podoba. Mi sie z resztą wszystko u Ciebie podoba. Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńPiękny wpis. Uwielbiam jesień, bez dwóch zdań. Szkoda, że przymrozki przyszły tak wcześnie i niektórymi roślinami nie nacieszymy się już. U mnie ptaszki również zaczynają odwiedzać karmniki:)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u Ciebie - pełna kolorów i dekoracji prosto z natury :)
OdpowiedzUsuńAniu Twój ogród jest śliczny i magiczny,niech tam sobie będzie w nim mały bałagan,nie mam nic przeciwko i Ty też nie powinnaś mieć .Chciałabym mieć choć taki ,gdzie tyle cudnej roślinności ,wylanego potu podczas pielęgnacji i pewnie miłych wspomnień .
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Uwielbiam takie dekoracje, cudnie u Ciebie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKarmnika zazdroszczę, też chciałabym mieć, ale W. się nie kwapi z majsterkowaniem :)
OdpowiedzUsuńAniu ja to się czuję u Ciebie jak w "Tajemniczym ogrodzie"moje ulubionej książce z dzieciństwa. Cudnie , i tajemniczo .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniałe zdjęcia. Jasień w pełnej okazałości : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie szalone i niezdyscyplinowane ogrody ;)
OdpowiedzUsuńCudne fotki jesieni :) a u mnie zima
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne, kolorowe, jesienne klimaty!!! Cudna fotorelacja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, jest mi bardzo miło! Myślę, że każdy zielony zakątek który porusza nasze serce jest piękny, nie musi być wcale przykładowy. Mnie niezmiennie zachwycają aranżacje Iwonki - czegoś takiego jeszcze nigdzie nie widziałam. A wianuszek i miotełka wyglądają uroczo! Podobno pogoda ma się jeszcze poprawić! Przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńJak się patrzy na Twoje śliczne zdjęcia - to można kochać jesień. Jak popatrzę przez okno - to już trochę mniej...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje zdjęcia - absolutnie nie czuję się nimi zmęczona. Może być jeszcze więcej.
Pozdrawiam
mnie też sikorki zaczynją juz molestować! ;-)
OdpowiedzUsuńa pomidorki z ogródka Nasza Babcia wykopuje z odrobiną ziemi i niesie do piwniczki. Jeszcze przez miesiąc lub dwa ma świeżutkie pomidorki z krzaczka ;-D
Busz, nie busz, piękny jest i Twój.
OdpowiedzUsuń