AGATKA na czerwcowe wyzwanie kwiatowe wybrała mak.
Najpierw pomyślałam - super, bo akurat zabrałam się za hafcik z makiem w roli głównej. Niestety, papierzyska sprawiły, że hafcik poszedł w odstawkę:( Nie zdążyłabym go dokończyć, więc zrobiłam makową shambalę;) Węzełki pozostawiają wiele do życzenia, ale to ćwiczenie czyni mistrza, a na nie nie było juz czasu;)
Pozdrawiam cieplutko:)
mnie sie podoba, nie widzę niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńBransoletka rzeczywiście bardzo makowa. Bardzo ładna. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu wiem że ledow żyłas w czerwcu więc tym bardziej podziwiam , że chciało Ci sie jeszcze obskoczyc wszystkie zabawy . Gratuluje wytrwałości. A makowa shambala jest bardzo fajna i najważniejsze że do jej zrobienia wystarczy godzinka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zycze spokojnego słonecznego lipca.
Pozdrawiam
Piękna bransoletka. Mnie się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńMaki zawsze kojarzyły mi się z wakacjami :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka ;-)
Śliczna bransoletka:)
OdpowiedzUsuńŚwietna!!! Kolorki iście makowe!
OdpowiedzUsuńShambala Francja-elegancja, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJa tam nic do życzenia nie dostrzegam:) wygląda pięknie w kolorach, które lubię.
OdpowiedzUsuńLubię to połączenie kolorystyczne więc mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńWszędzie w bransoletkach okrągłe koraliki - a kwadratowe też wygladają super. Zwłaszcza w tym zestawie kolorystycznym :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!!!
OdpowiedzUsuńFajne .
OdpowiedzUsuńurzekł mnie ten "rozczochrany" maczek! :-D
OdpowiedzUsuń