Nareszcie Damian przywiózł go na sesję zdjęciową;)
Całą zimę mieszkał w kotłowni, dlatego brudas z niego niesamowity;)
Nie wiem co z nim będzie dalej, bo gniazdo go nie interesuje. Jest królem podwórza. Chodzi, kontroluje, podgląda, co może to kradnie hihi, Gdy Damian robi coś przy samochodzie, Kajtek chodzi wokół, podgląda, nagle łapie jakąś część i ucieka...
Może, gdy spodoba mu się jakaś piękna bocianica, poczuje zew natury;)
Nie mam dziś weny do pisania:(
Popracowałam solidnie w ogrodzie i częściowo przy likwidacji oczka... mogę powiedzieć, że teraz wiem dokładnie ile mam kości, kosteczek, mięśni itp. hihi.
Pozdrawiam cieplutko:)
Ależ piękny kawaler z tego Kajtka wyrósł ... żony mu trza ... bo się chłopisko zmarnuje ... hihi
OdpowiedzUsuńAnuś, dzięki za zdjęcia, są autentyczne a w realu ciężko spotkać boćka oko w oko - super ... mogłam go dokładnie obejrzeć ...
Ja jutro zamierzam wyruszyć na działkę, mamy dwie wielkie roboty do wykonania, bo potem będzie za późno.
Buziaczki, pa
Też tak myślę hihi, żony mu trza;)
UsuńWeekend znów zimny...wrrr, kiedy ja to wszystko ogarnę:(
Anuiu ależ fotogeniczny ten kawaler,i jak Ci się pieknie ustawiał. Najwaznijesze ze spokojnie przezimował a piórka szybko nabiora pieknego blsku na wiosennym słoneczku.
OdpowiedzUsuńFajnie że masz takiego mieszkanca w ogrodzie. A może on uwielbia stan wolny i nie szuka żony ;-)
Pozdrawiam serdecznie
BYle do wiosny !!
Może i tak, może woli być singlem, to teraz modne;)
UsuńAniu, on nie mieszka u mnie, tylko u Andżeli chłopaka;)
Piękny wyrósł :) Właśnie zastanawiałam się co u niego słychać. Po sąsiedzku mam gniazdo bocianie ale jeszcze nigdy nie widziałam bociana z tak bliska. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że czułam respekt przed jego dziobem, ale jak już żeśmy się zakumplowali hihi, to mogłam go głaskać:)
UsuńKajtek jest świetny i zazdroszczę mu tej zimy spędzonej w kotłowni, bo strasznym zmarzlakiem jestem.
OdpowiedzUsuńJak ja chce żeby wiosna już przyszła :)
OdpowiedzUsuńKajtek jest cudny :)
Pozdrawiam
Ale wdzięczny obiekt do fotografowania:) I jak dumnie pozuje:) Może by jakoś dał się namówić do pomocy przy pracach ogrodowych.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Widzę że Kajtuś jest w świetnej formie. Mam nadzieję, że znajdzie sobie jakąś partnerkę!
OdpowiedzUsuńŁączę się Aniu z Tobą w bólu. Po wczorajszym popołudniu w ogrodzie moje ciało dziś cierpi okrutnie. Kręgosłup wyraźnie zapomniał o pracy w ogrodzie. Mam nadzieję, że szybko wrócę do formy! Cieplutko pozdrawiam.
No zanim on w zaloty pójdzie to niech się wykąpie bo nie wiadomo czy to bocian biały czy może czarny, hihi a może nowy gatunek - bocian szary:)
OdpowiedzUsuńJak można by o Kajtku zapomnieć :) Deszcz po nim parę razy popada i będzie biały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu.
Ależ cudny! I jaki fotogeniczny! :)
OdpowiedzUsuńJa pierniczek,ten Kajtek nadal z Wami,ale macie fajowo.Możesz Aniu bawić się nadal w ornitologa i podglądać jego obcowanie z innymi zwierzakami na podwórku ,jeśli tylko takie masz.
OdpowiedzUsuńi jeszcze coś , dla bociana nie oddam Stefana haha,nie ma takiej opcji,nie będzie jadał żabek
Buziaki :)
Super! Nawet myślałam co z tym bociankiem i proszę, już wiem:) Mój Ziutek też przezimował, możemy się cieszyć obie z naszego przychówku:)
OdpowiedzUsuńBuziak.
Słodki Kajtuś :) deszczyk spadnie to się wykąpie :) już zaczyna czyszczenie, a jak pięknie pozuje :) Chciałabym mieć takiego w swoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńFajnego masz kumpla:) A jaki z niego wdzięczny model:)
OdpowiedzUsuńChłop jak się patrzy, uroku ma aż w nadmiarze ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i kawaler nadobny. I chyba tak będzie - jeśli go kobieta nie skusi, to nadal na podwórku będzie rządził :)
OdpowiedzUsuńNo i proszę nieźle wyrósł i jaki dostojny tylko jak to oczko zniknęło to gdzie będą żaby siedzieć ;)
OdpowiedzUsuńszlauchem go! ;-)
OdpowiedzUsuńfakt, ućmoruchał sie trochę
a może on jakiś taki metroseksualny ;-)
albo za dobrze go karmicie i stwierdził, że ... gdzie mu będzie lepiej ;-D