Nawet mi się zrymowało, ale dziś piszę i śmieję się sama do siebie ;) Zrobiłam już na początku stycznia, ale nie wolno mi było pokazać co by się za wcześnie nie wydało;)
Moja córcia, myśląc o prezencie na Walentynki dla swego faceta, spytała czy dam radę zrobić ocieplacz na penisa. Jaaaaa, ja nie dam rady???!!! Jak mogła w ogóle tak pomyśleć;) Pooglądałam sobie trochę w necie, uruchomiłam szare komórki i wyobraźnię i jak już zaczęłam to nie mogłam się zatrzymać;)
Andżela zamówiła słonia...
Stwierdziła że świetny, ale czy nie za duży? hehe... córuś, a który facet powie że za duży hihi. Nie myliłam się... Damian po pierwszej porcji śmiechu pyta - a czemu taki mały? ;)
Co by córci pokazać że mama nie gamoń, że coś tam potrafi;).. zrobiłam inne do wyboru...
Diabełka;)
... nad nim też się zastanawiała, ale w końcu stwierdziła że czarne wyszczupla i pozostała przy słoniu;)
Powstały jeszcze ...
kogucik;)
szczurek;)
... i pyton;)
Świetna zabawa, dużo śmiechu, a o tym że się podobały niech świadczy fakt, że już żadnego nie mam, a niektórych powstało po kilka egzemplarzy;)
Walentynki minęły, ale myślę że byłby to też świetny prezent na wieczór kawalerski czy osiemnastkę;)
Pozostając w zwierzęcej tematyce ... u naszej Królowej Danutki głosujemy na nazwę dla niebieskiej żabki;) Kto zainteresowany, a myślę że wszyscy którzy biorą udział w Jej zabawach, wyzwaniach, konkursach, zapraszam do głosowania;)
I jeszcze na koniec pochwalę się, że jutro jadę na Warszawę... nie, nie w złych zamiarach;) Jadę do Buffo na Wieczór Francuski http://studiobuffo.com.pl/?p=280
A może ktoś z Was też tam będzie?
Pozdrawiam ciepluteńko:):):)
No nieźle:) Dobry pomysł na prezent:) Hihihhi w fajne motywy:)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam:)
Dziękuję:)
UsuńZaszalałaś z ocieplaczami, ale który facet nie chciałby zwłaszcza takiej trąby jak ma słonik hehe wszystkie po mistrzowsku wykonane :) Baw się jutro dobrze, poszalej i na zakupach. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:) Na zakupy chyba nie będzie szans, to wyjazd zorganizowany;)
UsuńAleż Ty Anuś masz pomysły :) Tarzaliśmy się z synem ze śmiechu oglądając Twoje "zwierzaki" :) Młody od razu zapytał, dlaczego on takiego cuda nie posiada skoro matka dzierga :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego pobytu w stolicy ( światowa kobieta się z Ciebie robi :) ) i dobrej zabawy w teatrze
Buziole :)
Widzisz Ewuś, nie masz wyjścia;)
UsuńByłam już na wielu spektaklach, szczególnie w Romie i w Buffo. Szkoda tylko że do W-wy ok 300km
Buziaczki:)
Aniu, córka wiedziała, że dasz radę, więc spisałaś się świetnie. Docenił to również jej wybranek, a że śmiechu trochę było to też plus dla Ciebie. Pozostałe ocieplacze męskie, skoro już też znalazły swoich właścicieli, znaczy się podobały.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście śmiechu było, ale trzeba sobie troszkę ubarwiać życie;)
UsuńPozdrawiam Danusiu:)
No toś się Aniu rozciepliła :))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hihihi ;)
UsuńWidziałam takie ocieplacze już jakiś czas temu ale mój walentynek odmówił noszenia:D
OdpowiedzUsuńświetnie wykonane:)
Nie musi nosić, największą frajdę sprawia przymierzanie;)
UsuńŚwietne ocieplacze, poprawiłaś mi humor tym postem :) Fajny, oryginalny, zabawny prezent, kto by się z takiego nie ucieszył? :)
OdpowiedzUsuńNa zimę taki ocieplacz powinien być obowiązkowy, w końcu trzeba klejnoty odpowiednio chronić ;)
Też tak myślę;) Dziękuję:) Pozdrawiam cieplutko:)
Usuńrozbawiłaś mnie :)) świetna robota :))
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńHaha ale się uśmiałam :D Pomysł na prezent genialny, taki z niezłym humorem :)
OdpowiedzUsuńAniu już nie raz widywałam takie kubraczki i zawsze morda mi się śmieje na widok takich trąbek.Porobiłaś świetne te zwierzaki,
OdpowiedzUsuńKurcze aż pisać nie mogę tak mnie zawsze rozbawiają takie głupoty haha..Uwielbiam Cię Aniu za te pomysły,a dziś dla mnie number one jest pyton i chyba ten kogucik .
Hahaha ,idę lepiej .Buźka :)
Kogucik najbardziej mnie rozbawił:) ale wszystkie są super!!! Zazwyczaj widzi się takie słoniki a Ty pokazałaś nam całą gamę zwierzątek:)
OdpowiedzUsuńAniu ... no wiesz co ...nie spodziewałam sie tego po Tobie !! Ale widać jesteś super kobitka na czasie . Czytam , oglądam i ryję jak głupia do tego monitora. Jezu ubawiłaś mnie strasznie . A u mnie numer jeden to szczurek , jest świetny . Gratuluję !!
OdpowiedzUsuńBuziaczki Ani
:)) Ale się uśmiałam, ocieplacze są rewelacyjne i podobają mi się wszystkie, i do tego super prezent na walentynki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Haha Aniu to u Ciebie hurtowy wysyp ...wspaniałych zwierzątek :) to jak bym słyszała męża czemu taki mały haha
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze :)
pozdrawiam
Rewelacja! Kogucik najbardziej mnie rozbawił:)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota Aniu - do wyboru, do koloru. Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńNajfajniejszy chyba jednak ten słoń.
Buziaki.
Wspaniałe ocieplacze :-) Masz świetne pomysły :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne ocieplacze!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Ależ poszalałaś - wyobraźnia granic nie zna :) Nie dziwię się ,że rozeszły się jak świeże bułeczki.
OdpowiedzUsuńrozbawilas mnie do lez- bosssskie
OdpowiedzUsuńNo no, poszalałas:)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Kilka lat temu takiego satynowego słonika swojemu zięciowi podarował na walentynki ojciec mojej koleżanki. Do dziś nie wiemy, co miał na myśli.
OdpowiedzUsuńMam zrobić na prezent coś takiego. Jak zrobić kogucika?????
OdpowiedzUsuń