W niedzielę mały Adaś będzie miał ważną uroczystość, koleżanka zamówiła księgę.
Miałam nadzieję, że Danusia w zabawie z kolorkami wymyśli dla ochłody niebieski, ale gdzież tam!... ta przewrotna kobietka wymyśliła CZARNY!!! ... fakt, że z delikatnym muśnięciem wybranego koloru, ale to i tak ciężka zagwozdka, bo w pracach mało używam takiego koloru. No nic, trzeba będzie pobudzić szare komórki do działania.
A teraz księga...
Muszę Wam powiedzieć, że dziś mam ochotę poszaleć z pracami ogrodowymi, bo... padało!!! Nareszcie!!! Padało z małymi przerwami całą noc, a teraz jest cudowny chłodzik, no i najważniejsze - nie widać słońca!!! Po wielodniowym ukropie nareszcie pogoda się zlitowała nade mną i nad roślinkami.
Dziś sesja ogrodowa z owadami w roli głównej...
Witam cieplutko Renatkę wśród moich obserwatorów:)
Miłego dnia Wam życzę i cały czas proszę o głosiki na 18. Letni domek Nikusia :)
Strony
▼
czwartek, 31 lipca 2014
środa, 30 lipca 2014
Kreteńskie podkładki...
... kreteńskie, bo robiłam je na Krecie hihi.
Ja tam nigdzie spokojnie nie poleżę, nie posiedzę, mam chyba ADHD, więc szydełko i kordonek zapakowałam w pierwszej kolejności i powstał następny komplecik...
Serwetek-podkładek jest siedem, sześć ok. 13cm, siódma ciut większa, kolor - waniliowy.
Wzór taki sam jak w poprzednich. Niestety nie wiem skąd go mam (na pewno gdzieś z Internetu), nie drukowałam schematu tylko szybciutko, w moim mądrym zeszycie, napisałam sobie opis.
W większej dodałam po prostu wg. własnego pomysłu jeden rząd potrójnych słupków.
I te same bez czarnego tła...
Na upał już nawet nie mam siły narzekać... burze co wieczór niby nadciągają, ale przechodzą bokiem i nie chce spaść ani kropelka. W domu duchota, najchętniej spałabym lewitując, lub w wannie, bo wszystko za bardzo grzeje, no ale rolnicy mogą przynajmniej zebrać plony...
... i rozchodniki
...i nawłoć
Pająki, ku przerażeniu mej córci, dziergają swe sieci gdzie popadnie...
Na pergoli dojrzewają winogrona
Na tarasie pomidory...
Ja tam nigdzie spokojnie nie poleżę, nie posiedzę, mam chyba ADHD, więc szydełko i kordonek zapakowałam w pierwszej kolejności i powstał następny komplecik...
Serwetek-podkładek jest siedem, sześć ok. 13cm, siódma ciut większa, kolor - waniliowy.
Wzór taki sam jak w poprzednich. Niestety nie wiem skąd go mam (na pewno gdzieś z Internetu), nie drukowałam schematu tylko szybciutko, w moim mądrym zeszycie, napisałam sobie opis.
I te same bez czarnego tła...
Na upał już nawet nie mam siły narzekać... burze co wieczór niby nadciągają, ale przechodzą bokiem i nie chce spaść ani kropelka. W domu duchota, najchętniej spałabym lewitując, lub w wannie, bo wszystko za bardzo grzeje, no ale rolnicy mogą przynajmniej zebrać plony...
Nie wiem czy przez ten upał, czy to zapowiedź wcześniejszej jesieni, ale kwitną już chryzantemy, albo szykują się do kwitnięcia...
... i rozchodniki
...i nawłoć
Pająki, ku przerażeniu mej córci, dziergają swe sieci gdzie popadnie...
Na pergoli dojrzewają winogrona
Na tarasie pomidory...
...a ja się gotuję hehe., dlatego zapraszam do wody;)
Pozdrawiam i proszę nieśmiało o głosiki - wystarczy tylko kliknąć w sondzie przy wybranych numerach zdjęć (można więcej), moje to 18. Letni domek Nikusia :):):)
poniedziałek, 28 lipca 2014
Dla Julki
Ostatnio przykleiłam się do szydełka, ale robię tylko małe formy, takie by można dziergać w podróży, w ogrodzie, na tarasie itp.
Dziergam serwetki-podkładki z bawełnianego kordonka. Dziś pokażę z brudnego różu (oczywiście aparat nie chce współpracować z tym kolorem... W komplecie jest 7 serwetek - sześć ok. 15cm i jedna ok. 16cm.
Myślę, że przy sztucznym świetle kolor jest najbardziej zbliżony do oryginału.
Wcześniej zrobione szale boa
A teraz troszkę prywaty...
Biorę udział w zabawie w Klubie Kota Jasna 8 Kolorowe Lato - żółty.
Jeśli macie ochotę zagłosujcie na moje lub inne zdjęcie, wszystkie są piękne, a można głosować na kilka...
moje to nr.18 Letni domek Nikusia. Głosowanie do 31.07. 2014 do godz. 20.00
Dziękujemy:):):)
Witam cieplutko w moich skromnych progach nowe Obserwatorki: Anię121971 i Izę kamę:) Cieszę się, że zajrzałyście i zostałyście:)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
Dziergam serwetki-podkładki z bawełnianego kordonka. Dziś pokażę z brudnego różu (oczywiście aparat nie chce współpracować z tym kolorem... W komplecie jest 7 serwetek - sześć ok. 15cm i jedna ok. 16cm.
Myślę, że przy sztucznym świetle kolor jest najbardziej zbliżony do oryginału.
Wcześniej zrobione szale boa
Komplecik serwetek , razem z dwoma szalami boa i książką przekazałam na licytację dla chorej Juleczki.
Jest już licytacja, jeśli ktoś będzie zainteresowany zajrzyjcie TUTAJA teraz troszkę prywaty...
Biorę udział w zabawie w Klubie Kota Jasna 8 Kolorowe Lato - żółty.
Jeśli macie ochotę zagłosujcie na moje lub inne zdjęcie, wszystkie są piękne, a można głosować na kilka...
moje to nr.18 Letni domek Nikusia. Głosowanie do 31.07. 2014 do godz. 20.00
Dziękujemy:):):)
Witam cieplutko w moich skromnych progach nowe Obserwatorki: Anię121971 i Izę kamę:) Cieszę się, że zajrzałyście i zostałyście:)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)
niedziela, 27 lipca 2014
Santorini cz. 2.
Dziś dalsza część mojej relacji z pobytu na Santorini, ale wcześniej chcę Wam bardzo podziękować za wszystkie życzenia imieninowe:) Jesteście Kochane:):):)
Druga sprawa to - mój blog przekroczył liczbę 200 obserwatorów, witam cieplutko w moich progach Beatę Stencel i Natalię Stefaniak.
Beatka była moją 200-setną obserwatorką, dlatego bardzo proszę o kontakt na mój adres mailowy(w zakładce po lewej stronie), chciałabym przesłać Ci drobny upominek:)
A teraz do rzeczy...
Kto śledzi na bieżąco moją pisaninę, to wie że od kilku postów piszę o moim wypoczynku na Krecie i wycieczce na Santorini TU, TU i TU.
Co można zobaczyć na Santorini podczas jednodniowej wycieczki - prawie nic! Można jedynie przemknąć się w ekspresowym tempie po dwóch najważniejszych miastach, podziwiać widoki z autokaru i to wszystko. Chciałabym tam kiedyś pojechać na dłużej, no i nie w lipcowy upał.
Pierwszym punktem wycieczki było miasteczko Oia (czyt. Ia). To najbardziej malownicza(pocztówkowa) miejscowość. Dla mnie to taka prawdziwa Grecja.
Malownicze labirynty wąskich uliczek, gdzie jedynym środkiem transportu są osły...
Dalej jedziemy do stolicy Santorini, czyli Firy. Po drodze mijamy pola z winoroślą. Nie jest ona rozpinana na podporach, tak jak u nas, tylko rozkłada się na ziemi. Ten sposób zapewnia wszystkim winnym gronom lepszy dostęp do słońca i wilgoć z ziemi.
No i Fira
I cudowne widoki...
Jeszcze tylko przejazd na plażę Perrisa, z czarnym, wulkanicznym piaskiem...
... i powrót na wodolot, ... wcześniej się wspinaliśmy autokarem, teraz zjazd ze stromej (uważanej za jedną z największych na świecie) kaldery w dół...
Odpływamy, zostawiamy Santorini... mam nadzieję, ze jeszcze kiedyś tam wrócę.
Pozdrawiam:)
Druga sprawa to - mój blog przekroczył liczbę 200 obserwatorów, witam cieplutko w moich progach Beatę Stencel i Natalię Stefaniak.
Beatka była moją 200-setną obserwatorką, dlatego bardzo proszę o kontakt na mój adres mailowy(w zakładce po lewej stronie), chciałabym przesłać Ci drobny upominek:)
A teraz do rzeczy...
Kto śledzi na bieżąco moją pisaninę, to wie że od kilku postów piszę o moim wypoczynku na Krecie i wycieczce na Santorini TU, TU i TU.
Co można zobaczyć na Santorini podczas jednodniowej wycieczki - prawie nic! Można jedynie przemknąć się w ekspresowym tempie po dwóch najważniejszych miastach, podziwiać widoki z autokaru i to wszystko. Chciałabym tam kiedyś pojechać na dłużej, no i nie w lipcowy upał.
Pierwszym punktem wycieczki było miasteczko Oia (czyt. Ia). To najbardziej malownicza(pocztówkowa) miejscowość. Dla mnie to taka prawdziwa Grecja.
Malownicze labirynty wąskich uliczek, gdzie jedynym środkiem transportu są osły...
... niestety, w prawie 40-sto stopniowy upał ciężkie do przebycia i zwiedzania.
Skała wulkaniczna, z której zbudowana jest wyspa, jest miękka, dlatego domy buduje się na głębokość, rzeźbiąc w skale, a tylko niewielka ich część wystaje ponad poziom podłoża. Wiele z nich jest niedokończona, ponieważ Grecy płacą podatki dopiero po ukończeniu budowli, druga sprawa, to każdy ojciec ma obowiązek dobudować dom(piętro) dla swojej córki.
Wszystkie domy są białe, z niebieskimi, półkolistymi dachami. Ponoć biały kolor odbija promienie słoneczne, dlatego jest w nich chłodniej, a niebieska farba odstrasza insekty, natomiast półkoliste dachy zapewniają lepszą cyrkulację powietrza.
Zabudowa Oia wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
No i Fira
I cudowne widoki...
Jeszcze tylko przejazd na plażę Perrisa, z czarnym, wulkanicznym piaskiem...
... i powrót na wodolot, ... wcześniej się wspinaliśmy autokarem, teraz zjazd ze stromej (uważanej za jedną z największych na świecie) kaldery w dół...
Odpływamy, zostawiamy Santorini... mam nadzieję, ze jeszcze kiedyś tam wrócę.
Pozdrawiam:)