Kiedyś pokazywałam czarny z dodatkiem bieli, dziś następne...
Brąz z niebieskością... można nosić tak...
... a można też z kwiatkiem...
Jestem praktyczna do bólu, więc kwiatek to przypinana broszka.
Drugi z zielonością... Zdjęcie nie oddaje koloru, jest to zieleń, która daje po oczach!
... i również z przypinanym kwiatkiem.
Jeden z nich jest mój (myślę że bez problemu zgadniecie który), drugi dziś poleciał do pewnej osóbki:)
W ogrodzie zaczynają rozkwitać ciemierniki...
Z tego najbardziej się cieszę, bo ma ogromne, różowo-białe kwiaty. Miałam go od zawsze, niestety... pewnej mroźnej i bezśnieżnej zimy zmarzł... dobrze jednak że moje roślinki trafiły do wielu ogrodów - znów go mam! Jeszcze malutki, ale jest pączuś, czyli zaaklimatyzował się.
Witam moją nową Obserwatorkę Margaret. Cieszę się, że dołączyłaś i zostałaś:)
Pozdrawiam cieplutko :)
Prześliczne naszyjniki:) Wiadomo, że jeśli niebieski to Twój:) Dla ... też równie cudny:) będzie dziewczyna zachwycona:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak Ty mnie Asiu znasz hehe:)
OdpowiedzUsuńfajne są te zawijasy na szyję Aniu...
OdpowiedzUsuńlubię luźny styl
Podobają mi się te zamotki,- fajny pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńSuper z tym kwiatuszkiem wygląda.Anula Ty to jednak pomysły masz nieziemskie.
OdpowiedzUsuńświetne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zamotki!!! Wspaniale się prezentują z kwiatuszkami!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Śliczne jesienne zamotki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, zawijasy na szyję wyszły fantastycznie.
OdpowiedzUsuńOgród oby jak najdłużej czarował pięknym jak na tę porę roku kwiatami.
Bardzo się cieszę, że uratował się różowy ciemiernik. Dwa lata temu mnie też prawie wszystkie wymarzły. Ostały się tylko białe. Sądzę, że są mocniejsze.
Dzisiejszy mróz zmroził wszystkie kwiaty...Na szczęście ciemiernik ma jeszcze wiele pąków przy samej ziemi.
Pozdrawiam:)
Omotańce fajne- ogród bajeczny
OdpowiedzUsuń