... od czasu do czasu też wyszywa. Najpierw były to mniejsze hafciki, teraz wzięła się za coś poważniejszego i sami zobaczcie ...
Ja z kolei jak już złapałam druty, to dziergnęłam komin... Wystawiłam go na bloga http://niebianskie-swiatlo.blogspot.com/ Włóczka sama w sobie jest bardzo ładna, więc nie wymyślałam żadnych fantazyjnych wzorów ...
W ogrodzie już coraz smutniej, ale nie ma co narzekać, przecież mamy listopad...
Ciepełka Wam życzę:):):)
Obrazek zapowiada się rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńKomin genialny - zgadzam się z Tobą - śliczna włóczka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
obrazek cudny ... zdjecia cudne ... wogle wszytsko piene pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Po takich komentarzach, aż się chce rękodzielniczyć hehe:)
OdpowiedzUsuńPrzecudny haft, zdolna Córcia i wiadomo po kim :) A ogród raczej wiosennie wygląda, czyżbyś nie miała w październiku śniegu i przymrozków??? A komin śliczny i wygląda na cieplutki. Ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńHaft śliczny,a komin wygląda na bardzo milutko no i włóczka ładnie się prezentuje.Pozdrówka.
OdpowiedzUsuńniesamowicie zdolna dziewuszka... chyba zdolniejsza od mamy ... hihi
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft tylko podziwiać,dobra szkoła Mamy!Komin super!pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńobrazek już widać, że będzie jest super! gratuluję córy ;)
OdpowiedzUsuńślicznie haftuje Twoja córcia:)
OdpowiedzUsuńfajny komin:)