Witajcie!
Dziś szybciutko, bo czas komunii, warzywnika, ogrodu, więc czasu brak. Na szczęście na czytanie zawsze znajdę czas, nawet kosztem snu, bo jestem czytelniczym nałogowcem.
Zanim przejdę do książek pochwalę się nowym nabytkiem... po kurach (ozdobnych i nioskach), kaczkach francuskich, pawiach i kaczkach mandarynkach zakupiłyśmy z Andżeliką, niby dla Damiana, ale przecież i dla nas ... kaczki biegusy:) To kaczki, które chodzą jak pingwiny i wyjadają z ogrodu ślimaki, a tych w ostatnich latach zatrzęsienie.
No dobrze, teraz co przeczytałam.
Joanna Kuciel-Frydryszak "Służące do wszystkiego" 416 s. reportaż 7/10
Kolejna fajna książka autorki, można się wiele dowiedzieć o losach dziewczynek i dziewczyn, które zatrudniane były jako służące.
Po "Chłopkach" i "Służących" sięgnęłam po książki o akuszerkach. Nie są to reportaże, a obyczajówka, pierwsza nie wciągała mnie jakoś bardzo, ale już druga była fajna i ciekawa.
Agnieszka Olszanowska:
1. "Sekretne schronisko" 288 s. 6/10
2. "Dziewczyna z lampą" 372 s. 7/10
Katarzyna Michalak i saga Przytulna:
1. Wiosna w Przytulnej 320 s. 7/10
2. "Lato w Przytulnej" 320 s. 7/10
3. "Jesień w Przytulnej" 320 s. 8/10
4. "Zima w Przytulnej" 320 s. 8/10
Jeśli kochacie książki K. Michalak to nie zawiedziecie się. Świetnie się czyta, nie ma nudy, powiem nawet - aż niemożliwe, by każdy z członków rodziny (myślę tu o trzech pokoleniach) miał aż takie tajemnice, ale przecież bez tego nie było by ciekawej fabuły;)
Sylwia Markiewicz "Tylko jedna chwila" 368 s. 8/10
Nie znałam autorki, ale książka mnie zachwyciła. Przeczytajcie opis na okładce. Warto po nią sięgnąć.
I na koniec kryminał
Przemysław Żarski "Grzęzawisko" 342 s. 7/10
Następny nowy dla mnie autor. Zobaczę następne książki i zobaczę czy się pokochamy.
Podsumowując.
W kwietniu przeczytałam 10 książek co dało 3 412 stron. Od początku roku 42 książki, na łączną sumę 15 763 strony.
Trochę moich robótek...
Trochę widoczków ogrodu, ale przede wszystkim nastawiony syrop z pędów sosny...
I z wypraw rowerowych...
Życzę Wam wspaniałej majówki!
Aniu, jakie fajne te kaczuszki. Macie niezłą hodowlę drobiu.
OdpowiedzUsuńWynik czytelniczy i urobek kartkowy szczerze podziwiam.
Uściski.
Wspaniale u Ciebie Aniu. Kaczuszki super. Przepiękne prace i śliczny ogród oraz wspaniałe kadry. Gratuluję pięknego wyniku czytelniczego i ślę moc pozdrowień.
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły wynik czytelniczy. I widzę kilka znajomych tytułów. Karteczki komunijne bardzo śliczne, a natura którą uwieczniłaś na fotografiach zachwyca swoim pięknem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobótki piękne, ogród i wycieczki wspaniałe, a książek wiele wynotowałam.
OdpowiedzUsuńAniu!
OdpowiedzUsuńTwój ogród zawsze jest taki wymuskany i rośnie w nim tyle cudownych roślin. Dobrze, że ominęły go przymrozki i teraz możesz cieszyć się nimi. Zawsze u Ciebie poznam jakiegoś nowego autora. Tak jest i tym razem. Kartki komunijne przecudne!
Serdecznie pozdrawiam:)
Brawo Aniu tyle przeczytanych - to mi się wydaje że ja nie śpię ale Ty :))) Michalak dawno nie czytałam może się skuszę a i Rybakiewicz już sobie zarezerwowałam ;) U mnie biblioteka sie przeniosła do większego pomieszczenia to i będą przyjmować książki - no a z funduszami to różnie bywa w różnych miejscowościach. Prześliczne karteczki stworzyłaś i wspaniały ogród masz :) Z takimi kaczkami oj fajnie się spaceruje a jeszcze ślimaki lubią haha już się lubimy ;) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSen to dla mnie rzecz święta, nie zrezygnuję z niego nawet dla najciekawszej książki, chociaż trzydzieści lat temu, gdy byłam licealistką, potrafiłam zerwać się o piątej rano, by spokojnie poczytać, zanim reszta rodziny się obudzi. Teraz, gdy od lat wstaję o piątej do pracy, lubię się porządnie wyspać. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń