Strony

niedziela, 12 kwietnia 2020

Przepraszam;)

Trochę Was wkręciłam, co prawda nie wszyscy dali się nabrać, ale teraz mi głupio, bo nie było to moim zamiarem;) Początek miał zabrzmieć jakby faktycznie ptaszki założyły gniazda, do których mogę z Alankiem zaglądać, ale myślałam że już przy drugim, a na pewno trzecim (z zielonymi jajeczkami) odkryjecie, że tym ptaszkiem, który je zbudował byłam ja;)


Prosta rzecz, a cieszy;) Wianeczek z gałęzi brzozy z paroma przeplecionymi przez środek gałązkami, wyściółka z przyciętych suchych traw, troszkę piórek, mchu, styropianowe jajeczka i dekoracja gotowa;)
Jeszcze raz przepraszam, nie chciałam;)

Dziś chyba najpiękniejszy, najcieplejszy dzień. Po śniadaniu spędziliśmy go w ogrodzie, i to w cieniu, bo w słońcu za gorąco. Zresztą ja słońca unikam (alergia, okazuje się że chyba na wszystko jestem uczulona), mimo że wciąż smaruję się kremem z najwyższym filtrem i tak jestem wysypana:(  Dlatego właśnie mogę odżyć jedynie zimą.

Wiem, że wiele osób nie może wyjść do ogrodu, dlatego dla Was parę ogrodowych fotek, szkoda że nie mogę Wam przesłać zapachu i odgłosów przyrody:)
 Kwitnąca czereśnia...
Kończąca kwitnienie forsycja
 Rozpoczynająca kwitnienie magnolia... Niestety nie jest to takie kwitnienie jak zawsze, pąki były przemrożone, kwiaty nie mają już takiego uroku jak zawsze.

Irga błyszcząca i tawuła (jakaś) mają przepięknie nasycone zielenią listki.

Inna tawuła - szara, rozpoczyna kwitnienie


Rajska jabłoneczka ma piękne, czerwone listki.

Berberys ma kwiatki i owocki

Trzmieliny, które tworzą zieloną ścianę w zakątku Andżeli i Damiana.

Tulipany na czubkach pąków pokazują kolor.
 Rozkwita pigwowiec

Szafirki mają swój najpiękniejszy czas

Kwitnienie rozpoczynają niezapominajki

Kwitną tarniny

Trzymajcie się kochani i cieszcie się świętami:)
Dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze i pozdrawiam cieplutko:)

20 komentarzy:

  1. Jaki masz piękny ogród, gdy go pokazujesz zawsze się zachwycam. Ja też męczę się z alergią (również na słońce, od dzieciństwa nie mogę spędzać czasu na opalaniu, mimo, że pięknie i szybko moja skóra chwyta kolor-ale później...). Dzisiaj spędziliśmy chwilę na ogródku, ale przez to oczy mnie okropnie swędzą i nawet czytanie sprawia trudność. Jednak cieszy mnie przyroda i piękne delikatne listki różnych roślin, moje kochane drzewa. Cudnie jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznaję się bez bicia, że dałam Ci się wkręcić :) Ani przez chwilę mi przez myśl nie przeszło, że to może być Twoja "sprawka" i jeszcze się zachwycałam tym kolorem jajeczek :) Ale kochana, absolutnie mnie za to nie przepraszaj, gdybyś nie napisała to byłabym święcie przekonana, że to ptaszki. A teraz to chce mi się śmiać z samej siebie :)
    Ja niestety też nie mogę przebywać na słońcu, dlatego nie przepadam za latem, ale za zimą tez nie bardzo. Ja to zawsze powtarzam, że kocham wiosnę i uwielbiam jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie przepraszam, ja chce ptaszka Anie i już :))) Ja na słońcu być nie mogę- a powinnam... te obecnie łykam jeszcze ;) Przepięknie wszystko Ci rozkwita :)
    Pogodnych Świąt, a jutro dużo deszczu ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu przede wszystkim zdrowych świąt:)Pozdrawiam Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, Zdrowych i Wesołych Świąt 🐣🐇🥚💛💚

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, cudnie i kolorowo u Ciebie, wiosna jest bardzo hojna i dobra. Spokojnych i zdrowych świąt! Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna wiosna, pomimo tego wszystkiego natura budzi się do życia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehehe... Aniu nieźle sobie to wymyśliłaś, a ja się oczywiście nabrałam :-). Ale kto by pomyślał, prima aprilis już był a Ty zawsze tak pięknie o ptaszkach piszesz :-).
    Aniu ale wcale nie musisz przepraszać, sama z siebie się śmieję że taki nieuk jestem :-)
    Buziaczki i radosnych Świat

    OdpowiedzUsuń
  9. Ornitologiem nie jestem i na jajach się nie znam, ale myślę, że nie masz za co nas przepraszać, a takie chwile radości i uśmiechu są teraz bardzo cenne.
    Buziaki i radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anulko!
    Z ogromną przyjemnością oglądam prześliczne wiosenne zdjęcia. Ogród Twój jest dopieszczony, z mnóstwem ciekawych roślin.
    Nie masz za co przepraszać w tym trudnym dla nas czasie humorek jest bardzo wskazany.
    Cztery lata temu pojemnik ze śmieciami mieliśmy niedomknięty i to w nim ptaszek założył gniazdko. Metalowy pojemnik stał jakiś czas ponieważ a to nie było nas w kraju a to nie było terminu. Przyszedł gorący kwiecień i maj blacha się nagrzała...
    Pozdrawiam świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. :)dziękuje ,że zechciałaś zaprosić nas do swego ogrodu... ja wczorajszy dzien spędziłam z książką na balkonie i podziwiałam jak wszystko zaczyna kwitnąć...u mnie w centrum dopiero zaczyna forsycja się złocić i tawuła pokazuje listki... magnolia jeszcze się zastanawia:)Miłych,spokojnych, radosnych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się nabrałam tylko przy pierwszym gniazdku:)
    Ogród, ach ogród... Ale w obecnej sytuacji ciesze się nawet z mojego mikroskopijnego balkoniku. Sikorki ciągle go odwiedzają , choć już nie tak intensywnie jak w zimie.
    Ściskam, Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miłego Świętowania.....ogród u Ciebie już kwitnący- u mnie wszystko jeszcze w powijakach , ściskam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdyby było tylko jedno gniazdko to uwierzyłabym w ptaszki ;-) ale trzy to było już podejrzane ;-)
    Cudowny spacer po ogrodzie - dziękuję :-)
    serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja myślałam, że to ptaszki. Mogłabyś Aniu seryjnie produkować takie gniazdka.
    Pogoda w tą Wielkanoc wprost zachęcała do wyjścia na zewnątrz, a tu nie można. Trochę żal, ale nic się na to nie poradzi. Miejmy nadzieję, że to wszystko wkrótce minie.
    Z okazji świąt życzę Ci dużo radości i wytrwałości. Niech zmartwychwstały Pan nie szczędzi Ci swoich łask.
    Radosnego czasu świętowania!

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie wszystko rozwija się . Tylko czekać na kolory :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  17. Super:-) Jak nie założę okularów, to wszystko można mi wmówić:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja czekam na zielone ptaszki z zielonych jajeczek

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj tam, oj tam... Taki spóźniony primaaprilisowy żarcik, w dodatku udany :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)