Powolutku robię ozdoby świąteczne. Już jakiś czas temu, gdy obejrzałam odcinek "Mai w ogrodzie", zakochałam się w bombkach ozdobionych koronką/gipiurą, niestety wciąż brakowało czasu, ... nareszcie zebrałam się i mam. Na razie tradycyjne bombki, ale w kolejce czekają również inne formy.
Sobota powitała mnie mroźnym porankiem, na szczęście dzień okazał się chłodny, ale słoneczny. Popracowałam gospodarczo (cięcie drewna, zaopatrywanie kotłowni w drewno i węgiel), w ogrodzie powycinałam suche rośliny, liście wciąż opadają to i z nimi mnóstwo pracy. Do domu wróciłam znowu na czworakach, ale zadowolona z dobrze wykorzystanego dnia;)
U córci na parapecie szaleją grudniki.
Dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa i życzę Wam wspaniałej niedzieli:)
Bombki to niezwykłe misterium, Aniu. Grudniki pięknie Tobie zakwitły. A ogrody kocham o każdej porze roku, nawet jeśli się tyko wydaje, że życie w nich zamarło... Piękne zdjęcia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu:)
UsuńAniu,przecudne są te bombki-wowwww!!!Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu:)
UsuńObłędne te bombeczki. I widać, że masz też rękę do roślinek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:) Rękę do roślinek domowych ma raczej moja córcia, a może ma lepszą wystawę okienną;)
Usuńbombki są prześliczne- wszystkie;)
OdpowiedzUsuńu mnie w ogrodzie jest dużo do zrobienia, ale niestety muszę odłożyć na później
Pozdrawiam serdecznie
Też mam jeszcze wiele do zrobienia, dlatego wkurza mnie ta zmiana czasu:(
UsuńDziękuję Reniu i pozdrawiam:)
Piękne są te bombeczki, też od zawsze sobie je obiecuję zrobić, ale póki co na obietnicach się kończy. U mnie przenikliwie zimny wiatr i ponuro więc nigdzie się nie ruszam, ale czas najwyższy pomyśleć o opatuleniu mniej zimolubnych;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też wieje lodowaty wiatr..brrr.
UsuńDziękuję Olu:)
Aniu, urzekłaś mnie tymi bombkami.
OdpowiedzUsuńOgród wygląda bajecznie i mimo mrozu, jeszcze kolorowo.
Ten biały u mnie też ładnie kwitnie.
Cieplutko pozdrawiam:)
Dziękuję Danusiu:) Niech Ci kwitnie jak najpiękniej:)
UsuńJejciu bombeczki przesliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko:)
UsuńAlez cudowne te bombki, takie delikatne i eleganckie , cudo ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu niedzielnie !!
Dziękuję Krysiu:) Pozdrawiam:)
UsuńPiękne bombki! Zachwyca mnie tą techniką. Czy kupujesz gotowe matowe czy je jakoś sama "zmatawiasz"? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko) Te matowe robię sama przezroczystą farbą akrylową efekt szronu.
UsuńPozdrawiam:)
Jestem szczęśliwą posiadaczką Twojej gipiurowej bombeczki... jest piękna:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Dziękuję Ewuś:)
Usuńbombeczki jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńbombki prezentują się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńBombki wyglądają fantastycznie :) To jest rękodzieło przez duże R :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe bombki:) A kwiatki pięknie kwitną. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMój grudnik też właśnie zaczyna wypuszczać kwiatki :)
OdpowiedzUsuńAniu bombeczki są przepiękne, ozdobić całą choinkę tylko takimi to efekt będzie piorunujący :)
Grudniki u nas też szaleją. podobno to na mrozy i śnieg. Tak zawsze mama mówi a bombeczki - zapierają dech w piersi. Są genialne.
OdpowiedzUsuńNo co jest wszędzie grudniki kwitną a mój sie obija i ani myśli. Nawet paka nie ma. Nie bawię się tak. Twoje bombki sa jak marzenie. bardzo delikatne i eleganckie. Może sie skuszę na podobnę? Tylko czas ..... gdzie go znaleźć? Pozdrawiam Aniu serdecznie.
OdpowiedzUsuńBombeczki z gipiurą wyszły cudnie , narobiłam ich w zeszłym roku sporo , nadal jestem nimi zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego tygodnia życzę
A ja ani programu nie widziałam ani za bombki się nie zabrałam i już zazdroszczę takich wspaniałości, bo przecudne Aniu stworzyłaś i znając Ciebie będą kolejne jak nic :)
OdpowiedzUsuńBrr ja to i w ogrodzie poległam i nie dam rady już go ogarnąć do końca haha wiosną się zrobi ;)
pozdrawiam
Cudne te bombki, Aniu, taka zimowa magia.
OdpowiedzUsuńAle fiołek to chyba pomylił pory roku:)
Serdeczności.
Piękne bombki! Cudownie kwitną kwiaty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
xxBasia
Aniu, bombki grudniki prześliczne. Czy zakwitła Gloksynia którą kupiłaś córci? Moja znowu ma mnóstwo kwiatów.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój ogród. Jeszcze w nim zielono i kwitnąco.W ogrodzie mamy prawie wszystko zrobione, krzewy iglaste przycięte, 36 worków z zielonym oddanych, jeszcze musimy wysypać korę pod winogronami, hortensjami, różami. Jeszcze zbyt ciepło by azalie okrywać włókniną.
Serdecznie pozdrawiam:)
Cudowne bombeczki 😀 Kaktusy pięknie zakwitły 😀
OdpowiedzUsuńCudowne bombki!!!Kwiaty pięknie kwitną!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWspaniałe bombki :) Kwiaty masz piękne :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne bombki! Bardzo delikatne. Takie właśnie lubię:)
OdpowiedzUsuńAniu, różyczki to niezawodne kwiaty, u mnie także tak jeszcze kwitną, a to koniec listopada. Oby jak najdłużej nie było zimy:)
Serdeczności.
Cudowne sa te bombki☺
OdpowiedzUsuńTwój ogród nawet w listopadzie zachwyca :) A bombki masz przecudne. I tak sobie pomyslalam, że powinnam wygrzebać trochę czasu, żeby takie cuda sobie też zrobić - takich chyba kot nie zniszczy ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak pięknie Kochana :* A te bombki to zawsze były moim marzeniem. Są piękne ! Buziaki
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona, śliczne bombki!
OdpowiedzUsuńTe bombki są przepiękne :-)
OdpowiedzUsuń