Jednak dziś chciałam napisać o czymś innym.
W sobotę i niedzielę(dziś) mieliśmy wyjazdowe, integracyjno-szkoleniowe posiedzenie rady... Hotel 3-gwiazdkowy, w pięknym parku nad jeziorem... tego mi było trzeba;)
Nawet pogoda była znośna, nie padało(tylko w nocy może z parę minut), słoneczko co prawda nie świeciło na 100%, ale od czasu do czasu delikatnie wyglądało zza chmur. Zrobiłam oczywiście multum zdjęć, pokażę tylko kilka...
Dziś, podczas porannego spaceru spotkaliśmy kilka kaczek odpoczywających na starym pomoscie...
Niestety, nie chciały dłużej pozować;)
Ostatnio przeczytałam dwie pozycje i obie mnie zachwyciły, polecam.
Niezawodna Erica Spindler i "Stan zagrożenia"
Daniel Steel "Rosyjska baletnica"
Życzę Wam miłego tygodnia:)
Piękne miejsce...
OdpowiedzUsuńA książki rzeczywiście warte przeczytania - zwłaszcza zainteresowała mnie ta o baletnicy...
Pozdrawiam
Anuś... zdrówka życzę... nie dawaj się choróbskom:) Wy odpoczywaliście nad jeziorem, my w pierwszym tygodniu byliśmy w Zielonej Górze ( również wyjazd integracyjno-szkoleniowy :) ). "Rosyjską baletnicę" czytałam, rzeczywiście bardzo ciekawa pozycja. Można i odpocząć i przemyśleć sobie co nieco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Buziaki
Piękne miejsce na odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce! Piękne zdjęcia! Interesujące książki! Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Piekne miejsce, ksiazke Eriki z checia bym przeczytala, moze potrzebujesz po prostu odpoczynku ☺? Wiele chorob bierze sie z zakwaszenia organizmu, zbadaj sobie poziom ph. Duzo zdrowka zycze.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce, gdzie nawet kaczki wypoczywają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale miałaś fajny wyjazd, super. A książki obie super, mam je w domu to wiem :)
OdpowiedzUsuńAniu, cudowne miejsce na wypoczynek. Te miejsca mają swój niepowtarzalny urok. Byłam w podobnym ośrodku w Wąsoszu, także jesienią o podobnej porze- cudownie było... Co do powieści Danielle Steel- czekają na mnie w kraju trzy lektury...Cieplutko pozdrawiam i zdrówka życzę <3 :)
OdpowiedzUsuńJadziu, to ta sama okolica;) Byłam na drugim brzegu jeziora, w Mikorzynie;)
UsuńBuziaczki:)
Rosyjską baletnicę czytałam i też mogę ją polecić:)
OdpowiedzUsuńtej drugiej nie znam.
Aniu świetne zdjęcia, w takim miejscu musiało być bardzo przyjemnie:)
dużo zdrówka życzę i pozdrawiam serdecznie
Aniu super , że jesteś , bo już się martwiłam , że cos się stało. Cieszę się że troszkę odpoczęłaś Świetne miejsce .. ale gdzie to jest ? Fotki jak zawsze śliczne. Zdrowiej kochana
OdpowiedzUsuńBuziaczki
To Mikorzyn, hotel Wityng.
UsuńDziękuję Anuś:)
W pięknym miejscu się integrowaliście:) Dużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńAniu,na pewno przydał Ci się taki relaksik:) Pozdrawiam ciepło i życzę zdrowia
OdpowiedzUsuńOj dużo zdrówka Aniu ci życzę i jak najmniej wizyt u lekarzy.
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce na odpoczynek 😀
Jakie piękne okoliczności przyrody... Zdrowia życzę :-)
OdpowiedzUsuńAniu, trochę zazdroszczę (w sensie pozytywnym) tego wyjazdu. Ale przede wszystkim życzę dużo zdrówka i mocno ściskam:)
OdpowiedzUsuńZdrowia przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce - myślę, że idealnie pozwoliło naładować bateryjki.
Pozdrawiam