Wczoraj, podczas prac gospodarczych (zaopatrywania kotłowni w opał) zauważyłam jakiś ruch na orzechu i usłyszałam charakterystyczne czkające odgłosy. Złapałam od razu aparat, który zawsze zabieram ze sobą i jest gdzieś w pobliżu, podchodzę ostrożnie...jest!
Kwiczoł - ptak z rodziny drozdów, wielkością zbliżony do kosa. Wydaje charakterystyczne odgłosy, jakby miał czkawkę. Żywi się owadami, dżdżownicami, drobnymi skorupiakami, nasionami i pędami roślin. Zimą w jego menu królują owoce:jabłka, głóg, jarzębina.
Zawsze, gdy śnieg zasypie ogród, wieszam na drzewach jabłuszka, pewnie nimi go skusiłam;)
Zrobiłam mu dziesiątki zdjęć, w końcu zdenerwował się i odleciał.
Mimo że słoneczko od czasu do czasu wychodziło zza chmur, tym razem jak na złość schowało się, więc zdjęcia niezbyt piękne:(
Mając nadzieję, że znów przyleci, a słoneczko zaświeci, poszłam nad mini-rzeczkę i staw... W rzeczce zawsze było dużo więcej wody, ale po wykopaniu stawu (zresztą przez księdza) poziom radykalnie się obniżył.
Znowu usłyszałam charakterystyczne czkanie... jest, wrócił!
Postanowiłam że więcej nie będę go niepokoiła, wróciłam do swoich prac, ale kątem oka wciąż obserwowałam... powracał, nawet na wyższych drzewach było ich kilka, dziś od rana też widzę że przyleciał na posiłek, ...na zdrowie. Mam nadzieję że latem będzie dbał o mój ogród;)
Mam prośbę:)
Mam wiele zainteresowań, bo oprócz rękodzieła kocham ogród, zwierzęta, no i uwielbiam czytać książki, w związku z tym na blogu robi się ogropny misz-masz. Nie chcę zakładać następnych blogów, nie dam rady ich ogarnąć, a przecież mam już drugi blog moich Kolorowych Niteczek... Czy ktoś byłby w stanie mi wytłumaczyć łopatologicznie, jak laikowi, jak zrobić u góry zakładki np. STRONA GŁÓWNA, OGRÓD itp. , no i żeby to co publikuję tam akurat trafiało? Pliiiiissss:)
Poza tym coś się stało i już jakiś czas temu zniknęli mi najczęściej komentujący:( Myślałam że trzeba przeczekać, ale niestety, samo się nie naprawiło:(
Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc:)
Na dziś tyle. Za oknem wciąż biało, w nocy nawet dosypało, chociaż według prognoz idzie odwilż... jakoś nie cieszę się z tego faktu.
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli Wam życzę:)
Anusia ptaszynka superowa , zdjęcia rewelacja , jak Ty to robisz że te zwiarzaki tak pieknie Ci pozują??
OdpowiedzUsuńTematy do lutowych kartek możesz zgadywać ile chcesz :-)
Dodania Strony :
Układ , z lewj strony na liście Strony, Nowa strona , piszesz tytuł zapisz opubliku na pasku głownym kliknij w ustawienia i pstaw ptaszka żeby opublikować srone
Jak bedziesz miała problem to zadzwoń do mnie , numer wysłałam Ci mailem
Buziaczki
Dziękuję Aniu:) Zaraz będę próbować;)
UsuńNie mam zielonego pojęcia o czym piszesz, dodajesz z lewej, a ma być na środku ? :(
UsuńPiękne zimowe zdjęcia. Ptaszka świetnie obfocilaś Aniu. U mnie zimno, mroźno i snieżnie do dziś. Dziś plus więc wilgoć i palucha. A ptaszków w tym roku w moim ogródku jakoś mniej niż w poprzednich latach. I skórek nie ma, nie wiem dlaczego? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Kaziu:) U mnie jeszcze nbiało, ale mróz spada.
UsuńPiękny ptaszorek Cię odwiedził, zdjęcia wyszły uroczo pokazują piękno zimy.
OdpowiedzUsuńA pro po prośby to ten link może być przydatny : )
http://www.blogia.pl/2014/12/jak-stworzyc-gorne-menu-blog-blogspot.html?m=1
Dziękuję Sylwio:) Zajrzałam, chyba wydrukuję i zacznę działać;)
UsuńAniu, troszkę Ci zazdroszczę tych pięknych zaokiennych widoków. U mnie najczęściej widać gawrony i od czasu do czasu między igiełkami sosny przemknie sikorka. To są uroki mieszkania w mieście, a na działkę daaleko i za zimno by tak siedzieć.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Dziękuję Danusiu:) Kwiczoły często obsiadają miejskie jarzębiny, jest szansa że je spodkasz;)
UsuńAniu na mnie tez możesz liczyć ,zawsze powiem co i jak ,takze dzwoń kochana śmiało ,telefon masz ,czekam :)
OdpowiedzUsuńA fotki jak zawsze cudne ,ta w locie jest extra,ale jaki do tego trzeba mieć refleks,aby w odpowiedniej chwili cyknąć aparatem .
Buziaki kochana :)
Wiem, wiem Danuś że na Ciebie i moje najbliższe dziewczyny zawsze mogę liczyć. Buziaczki:)
UsuńAleż cudowny ten kwiczoł! Piękne zdjęcia, u mnie w końcu pojawiły się grubodzioby :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, u mnie nie ma już ich drugi rok:( Może wcześniej zima była zbyt łagodna, ale teraz powinny przylecieć. Pozdrawiam:)
UsuńŚliczne zdjęcia. Ja też zrobiłam zdjęcie kwiczołom w moim parku, tyle tylko że było to wiosną.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze trudniejsze, teraz gołe gałęzie, a wiosną wiadomo - liście wszystko zasłonią.
UsuńAniu robisz fantastyczne zdjęcia,ptaki pozują do nich jak modele i zawsze masz sprzęt przy sobie,jestem pełna podziwu :))
OdpowiedzUsuńWidzę że u Ciebie zima na całego,tyle śniegu,u mnie niestety było troszkę i już znikł.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Marylko:)
Usuńmów co chcesz ale nazwa Kwiczoł niekoniecznie piękne imię dla ptaszyny :)
OdpowiedzUsuńHehe, dla mnie też niezbyt piękne, ale myślę że może to od jego głosu... pisałam że czkanie, a może to coś między czkaniem a kwiczeniem?
OdpowiedzUsuńPięknego gościa miałaś :) i piękne fotki zrobiłaś :) faktycznie jestem w dwóch miejscach, może dlatego, że jesteś blogową koleżanką i moją wirtualną siostrzyczką :) ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, na pewno dlatego;)
UsuńBuziaczki Asiu:)
Przepiękne zdjęcia, tak sfotografować żywa ptaszynę to trzeba być mistrzem fotografii, no i mieć serce do zwierząt wszelakich. Jak widać, jednego i drugiego Ci nie brak !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Bożenko, aż spłonęłam rumieńcem;) Do mistrza mi bardzo daleko, ale cierpliwości mi nie brakuje.
UsuńPozdrawiam:)
Cudne zdjęcia miłe goście w ogrodzie .Aniu podją Ci link do tych różyczek , może kiedyś Ci się przyda https://www.youtube.com/watch?v=2L7f-BuFAow.Bardzo łatwo je się robi .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś:) Zajrzałam, faktycznie taki splot jak choinkowego łańcuszka:)
UsuńAniu, w sprawie bloga już widzę, że dziewczyny pomogły :)
OdpowiedzUsuńKwiczoł wspaniale się prezentuje jako model a już z rozpostartymi skrzydłami, to piękny jest. Może będziesz miała na wiosnę kwiczołową rodzinkę, jak tak bardzo mu się u Ciebie podoba :)
Buziaki :*
Ksiądz wykopał staw? Rybek mu się zachciało?
Dziewczyny miały dobre chęci, ale ja gamoń jestem;) W sumie to robiłam jak mówiły, ale mnie chodziło o to by do zakładek od razu trafiały posty zgodnie z etykietami, a tego nie potrafiłam:( Na szczęście córcia doszła jak to zrobić;)
UsuńCo do kwiczoła to mam nadzieję że się zagnieździ. Obejrzałam na youtube ile znosi pisklętom wszelkiego robactwa i już go kocham;)
Buziaczki:)
Zapomniałam jeszcze napisać odnośnie ostatniego pytania. Ewuś, na temat księdza i stawu, jego walki z ludźmi(do tego stopnia że stawiał nad stawem krzyże), pazerności itp. można by książkę napisać. Na szczęście już go nie ma;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ptaszek ! Kocham wszystkie zwierzęta prócz pająków hihih a na ptice mam szczególnego fioła. Cudak !! Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęci! Pięknie uchwyciłaś tego ptaszka.
OdpowiedzUsuńO widzę że zakładki już masz porobione i super. A zdjęcia jakie fajne, że CI się udało go tak pięknie uchwycić :)
OdpowiedzUsuńAle świetne foto-polowanie na kwiczoła udało Ci się zrobić.
OdpowiedzUsuńu mnie w wielkim mieście też ich sporo, może dlatego, że Las kabacki niedaleko :-)
OdpowiedzUsuńPięknie pozował :)
OdpowiedzUsuń