Wcześniej pokazałam obrazek dla sąsiadki - gwiazdę betlejemską, dziś czas na "Zimę" z serii "Cztery pory roku", jesień była
tutaj.
Ciężko mi się wyszywało, bo zima jak to zima, kolorów mało...
... a przy tym inne niż we wzorze, mimo że zgodne z numeracją:(
Wzór opracowany na podstawie palety Madeira, ja wyszywam Ariadną i zobaczcie jaka różnica:(
Na szczęście teraz na wyszycie czeka "Wiosna", na pewno nie będzie tak rozmamlana hehe.
Już jakiś czas temu, bo w październiku, wygrałam
candy u Anielique. Długo czekałam na wygraną, ale nie narzekam, wiedziałam o tym, poza tym rozumiem że życie pisze różne scenariusze i nie zawsze jest tak jakbyśmy chciały. Po świętach dostałam paczkę, a w niej...
Musiałam robić szybciutko zdjęcia, bo małe oczka wypatrzyły ulubionego hamburgera, a małe paluszki tylko czekały by go chwycić;)
W paczuszce oprócz słodyczy była świeczka zapachowa, urocza zawieszka i coś z origami modułowego,... piórko mnie zmyliło, myślałam że to łabądek hehe...
... dopiero po konsultacji z Olą dowiedziałam się że to koszyczek, a że rączka nie zmieściła się do paczki musiałam sama ją zamocować... myślę że dobrze;)
Zapomniałam jeszcze o woreczku, który też jest przepiękny!
Dziękuję Oluniu za wszystko, sprawiłaś nie tylko mnie, ale i Filipowi mnóstwo radości:)
Jak już się tak rozpisałam to pokażę Wam jeszcze coś;)
Stało się tradycją że w szkole w ostatnim dniu przed świętami mamy klasowe Wigilie. W klasach I-III są one raczej słodko-owocowe, ale najważniejsze by dzieci nauczyły się nakrywać do stołu, składać życzenia i wiedzieć jak należy się wówczas zachować. Co roku przygotowywałam również dla nich małe pamiątkowe podarunki, w tym roku nie dałam rady nic zrobić, ale kupiłam małe skrzaciki z serduszkami, dla chłopców skrzacik-chłopiec, dla dziewczynek - dziewczynka.
Okazało się że nie tylko ja pomyślałam o podarunkach;)
Wiktoria zrobiła dla wszystkich po aniołku... żałuję że nie pomyślałam o sfotografowaniu, bo chłopcy mieli aniołka chłopca, czyli w spodniach, dziewczynki w pięknych sukienkach, a ten był dla mnie;) Wisi w centralnym miejscu na mojej choince i radośnie uśmiecha się do mnie;)
Natomiast Agatka z mamą już po raz drugi upiekła dla wszystkich spersonalizowane pierniczki... oto moje;)
Myślę że potraficie sobie wyobrazić jak cieszą takie rzeczy!
Kończąc pokażę jeszcze co kwitnie zimą;) To ciemiernik. Kwiatków, a raczej pączków jeszcze mało, ale będzie więcej.
Pozdrawiam cieplutko i... jutro wrócę jak zły szeląg hihi:)