Strony

czwartek, 4 czerwca 2015

Mieszkańcy mojego ogrodu cz.2 i postępy przy hafcie

Nareszcie dzień wolny!!!!!!!! Wiem że niektórzy cieszą się długim weekendem, u mnie niestety tak nie jest, piątek pracujący,  a wszystko przez głupi przepis, że jest to dzień wolny od zajęć dydaktycznych, więc w razie gdyby co, gdyby jakieś dziecko przyszło, to jesteśmy w pracy zwarci i gotowi hehe. Najczęściej nikt nie przychodzi, ale nie nudzimy się... mamy zebranie zespołu samokształceniowego i ... papiery, papiery, papiery:(  Wiem że niedługo wakacje, ale też chciałabym choć raz pojechać gdzieś poza sezonem, kiedy taniej, ciszej, milej lub choćby wziąć urlop wtedy kiedy chcę, a nie kiedy muszę.
No nic, Ania, nie marudź, jeszcze miesiąc wytrzymasz!!!

Dziś następna część fauny mojego ogrodu i bliskiej okolicy.
Ciężko jest zrobić fotkę żywym stworzonkom, naprawdę trzeba dużej cierpliwości i samozaparcia, no i oczywiście zawsze aparat musi być w pogotowiu;)
Zapraszam do oglądania, najlepiej w powiększeniu (klikając na zdjęcie)

Nas stawem zauważyłam błękitne ważki. Ileż ja się za nimi nabiegałam!
Podejrzewam że to jakaś łątka, ale czy dzieweczka czy halabardówka - nie mam pojęcia, a może jeszcze inna.



Tutaj kiepsko widać, ale ważki kopulując łączą się tworząc kształt latajacego serca - świetny widok!

Nad staw przylatuje też para mew, wydawałoby się - dziwny widok w centrum Polski.
To mewa mała, chociaż wcale nie taka mała, długość ciała do 30cm, rozpiętość skrzydeł do 80cm.
 Zdjęcie powyżej robione wcześniej...
Dziś też próbowałam ją upolować, niestety była szybsza;)

Przysiadłam sobie w trzcinach mając nadzieję na lepszą fotkę mewy... Niestety nie chciała ponownie przyfrunąć, jedynie jaskółki muskały taflę wody gasząc swoje pragnienie, ale były tak szybkie, że nie mogłam ich pięknie uchwycić.

Nagle, kątem oka zauważyłam jakiś ruch na drugim brzegu, spoglądam, a tam...
 .. nie nie, to nie Kajtek.
 Spojrzał na mnie jednym okiem i odfrunął.

Na warzywniku często gości pliszka. Jest jeszcze płocha, siada bezpiecznie w pewnej odległości i przygląda się co robię.


Wszędobylskie wróble chętnie pozują do zdjęcia, im poświęcę osobny post, tu pokażę tylko piaskową kąpiel;)

Jak już jesteśmy przy piasku - to pajączek


Wcześniej zauważyłam nowe ptaszki, niestety nie udawało mi się ich sfotografować, ale ja uparta baba jestem i mam, to chyba makolagwa.



Teraz poluję na szpaki. Niestety moja czereśnia z okna niewidoczna, czekam jak dojrzeją u sąsiada (hihi, wredna jestem) wtedy będą siadały bliżej;)
Ten przysiadł na uschniętej, przeznaczonej do wycięcia... zrobił sobie odpoczynek po obżarstwie;)

Lubię też obserwować loty gołębi na tle nieba...

 ... szczególnie z takimi pięknymi chmurami jak wczoraj. Niestety, deszczu w dalszym ciągu nie przyniosły:(



Już czerwiec, staram się jak mogę, ale do końca jeszcze dużo.
Podczas ostatniej odsłony było tyle...
... a tu stan obecny.


Miłego odpoczynku:)

23 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia, oczywiście ważki najlepsze :) Te niebieskie to łątki dzieweczki- na drugim zdjęci łatwo odnaleźć cechy gatunku. Też lubię gdy się łączą w tandem ale ładnie wygląda to tylko u zygoptera, duże ważki nie wyglądają już tak zgrabnie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Natalko:) Nieśmiało marzyłam że zajrzysz i podasz dokładną nazwę.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
    2. Tak myślałam, że jak Natalia tu zajrzy, to ważko-zagadka się rozwiąże. Haftu ładnie przybywa.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Fajne zdjęcia ptaszków. Ja ostatnio też polowałam z aparatem na skrzydlate ale niewiele mi z tego wyszło:(
    A w hafciku odnotowałaś spory postęp, niedługo będzie finał:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są sprytne, ale w końcu może i Tobie się uda.
      Buziaczki:)

      Usuń
  3. Piękna ważka,ciężko ją sfotografować ,cierpliwa byłaś.Reszta również pięknie obfocona. A obraz zapowiada się bardzo ładnie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bardzo cierpliwa;) One przysiadają tylko na ułamek sekundy i fruną dalej, na szczęście na określonym terytorium.
      Pozdrawiam Ewuś:)

      Usuń
  4. Fajne zdjęcia. Ważka pieknie wyszła a serduszko niebieskie śliczniutkie :) Hafciku przybyło. Czekam na końcowy efekt.
    Miłego mimo wszystko weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja Ci tylko, tym razem pozazdroszczę, tego latania z aparatem i robienia fantastycznych zdjęć, wszystkiemu, co się rusza. Ptaki, ważki, pająki i co tam jeszcze było. Piękne widoki, oczy me cieszą, a hafcik - przybywa go, oj przybywa i jest świetny.)
    Spokojnego piątku w pracy i udanego odpoczynku na sobotę i niedzielę.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu:) Tobie również życzę miłego weekendu:)

      Usuń
  6. no nie mam czasu latać z aparatem za fauną... hihi
    zdjęcia naprawdę ładne...
    wyszywanka również... jeszcze troszkę i będzie koniec
    ściskam mocno Aniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, wiesz że ja tym bardziej nie mam;) Po prostu zawsze mam aparat przy sobie, nawet idąc po koperek;) Najlepsze jednak łowy mam podczas prac ogrodowych.
      Buziaczki:)

      Usuń
  7. Piękni bywalcy okolicznych pól, lasów i ogrodów Aniu :) Ważki wciąż wyglądają jakby tańczyły :) A mewy przeniosły się do miast, bo łatwiej im o pożywienie :)
    Haftu przybyło calkiem sporo i wiem, że w realu jest duzo piekniejszy :)
    Pozdrawiam Aniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ewuś, tak właśnie wyglądają jakby tańczyły perfekcyjny taniec. A mewy zawsze kojarzyły mi się z morzem, wygląda jednak na to że to mylny pogląd.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  8. Aniu Ty to potrafisz latać z aparatem i cykać świetne fotki.
    Ja ciągle zapominam go zabierać ze sobą ,a telefon to nie to,więc daję sobie spokój i nic nie robię .
    Jak sie kiedyś dorobię lepszego,to wtedy zaszaleję haha:)
    Piątek szybko zleci i po kilku przepracowanych godzinach znów będziesz się cieszyć weekendem i podobno śliczną pogodą
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia udało Ci się Aniu zrobić. Ja zupełnie nie mam cierpliwości do fotografowania stworzonek. Czasem jak robię zdjęcia w ogrodzie przypadkiem coś "złapię". Haft wygląda prześlicznie! Już sobie wyobrażam skończony obraz.
    Życzę Ci wspaniałego weekendu i miłego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe zdjęcia, ta makolągwa śliczna a i bocie niczego sobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie u Ciebie Anuś :) A haft prawie skończony i cudny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Poczekaj do emerytury a jeszcze zatęsknisz hehe ;) Mam nadzieję, że te piękne widoki wynagradzają Ci te niewygody ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne zdjęcia ... i to najlepszy dowód, że cierpliwość się opłaca.
    Anuś krzyżyków Ci przybywa i tylko patrzeć , jak obraz będzie gotowy.
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)