Dziś niespodzianka - nie pokażę podkładek hihi, ... chociaż dla tych co mają już na nie alergię mam złą wiadomość - dwa komplety czekają grzecznie na prezentację, a trzeci na ukończeniu;)
Dziś zupełnie inna technika - filcowanie na mokro.
Bawiłam się nim dawno temu, później inne techniki zawróciły mi w głowie, ale czesanka została, więc gdy Danusia (przewrotna kobieta hihi) ogłosiła na sierpień kolor czarny, od razu pomyślałam o filcowaniu. Oto efekt...
Myślę że warunki spełnione, dlatego zgłaszam ją na zabawę Cykliczne kolorki u Danutki sierpień - czarny"..., były trzy opcje do wybrania, a że u mnie czerń z delikatnym muśnięciem czerwieni, więc czarne łabędzie...
Odnośnie mojego stosunku do czerni to można powiedzieć, że bez wielkiej przesady, ale lubię...
W garderobie mam mnóstwo czarnych rzeczy, bo: po pierwsze zawsze są modne, po drugie pasuje do nich wszystko, po trzecie wyszczuplają;)
Zawsze jednak czymś ożywiam... może to być właśnie broszka, naszyjnik itp.
W pracach myślałam że bardzo rzadko używam tego koloru, ale po głębokim zastanowieniu przypomniałam sobie, że robiłam przecież naszyjniki, czapki, mitenki, nawet haftowałam na czarnej kanwie, więc kolor jak każdy inny.
W ogrodzie nie ma go dużo, ale coś jednak znalazłam...
Miłego dnia:):):)
Bardzo ładna broszka :)
OdpowiedzUsuńBroszka piękna i ta czarna gąsienica z ogrodu bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńTo gąsienica rusałki pawika;)
jednak wolę Twoje kolorowe prace :)
OdpowiedzUsuńczarnego w szafie też mam dużo... dlatego, że nie rzuca się w oczy ;)
bardzo mi się podoba broszka, jest taka intrygująca, ciekawa :)
OdpowiedzUsuńAniu broszka wyszla świetnie ...ja za moją pracę dopiero się zabieram
OdpowiedzUsuń...jeszcze trochę mi z nią zejdzie
całuję mocno
Lucy
Aniu, broszka super, a wplecenie czerni z ogrodu niesamowite :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa.
Hihi ale towarzystwo wyłapałaś w obiektyw - broszka urocza do wszystkiego pasująca :)
OdpowiedzUsuńCudną broszkę wyczarowałaś :) ja też czerni mam dużo i ją uwielbiam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna broszka, ciekawa technika. Już dojrzała aronia?
OdpowiedzUsuńAniu brszka jest świetna , doskonale oddała kolory czarny z czerwonym :-)
OdpowiedzUsuńTechnika filcowania całkowicie mi nie znana. ale widac że dla Ciebie to bułka z masłem . Ale powiem Ci że powaliła mnie na kolana ta czarna gąsienica. zdjęcie jest genialne!!
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za mile słowa:)
OdpowiedzUsuńZdążyłam skosić trawniki i rozszalała się burza, popadało, więc już nie muszę godzinami podlewać;)
Broszka śliczna, też lubię filcowanie na mokro i lubię też czarny kolor:) Strasznie podobają mi się zdjęcia much, szczególnie urzekła mnie ostatnia! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna broszka :) czerwień i czerń to moje ulubione połączenie, więc tym bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWspaniała broszka!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna broszka :)
OdpowiedzUsuńLubię czarną biżuterię :)
Pozdrowionka :)***
Bardzo fajna broszka, pasuje do wieku rzeczy. świetne zdjęcia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna broszka, no i wybrałyśmy obie to samo połączenie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna broszka, znacznie lepiej prezentuje się na jasnym tle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Broszka jest śliczna - technika zupełnie mi obca. A zdjęcia z ogrodu - fantastyczne. Ciekawa jestem co to za gąsienica. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA... już znalazłam wcześniej :) Dzięki
OdpowiedzUsuńDziękuję Majeczko za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kwiatuszek, "uczesany" :-D
OdpowiedzUsuńa gąsieniczka tak brzydka, że aż cudna!
i nie mogę się nadziwić, że z takiego brzydactwa bedzie taki cudny motyl :-)
Broszka wyszła świetnie:))) Jest interesująca a połączenie czarnego z muśnięciem czerwieni jest super:) Tej techniki nie znam:( Ale broszka mi się podoba. Bardzo ładnie prezentuje się na jasnym tle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Broszka super , nie mam pojęcia jak robicie te kwiaty ale bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Broszka jest bardzo ładna ale zdjęcia tez piękne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny efekt tego filcowania :) dla mnie technika zupełnie obca :(
OdpowiedzUsuńCzarny kolor w ogrodzie zaskoczył mnie, też mi sie wydawało, że go prawie nie ma:) Pozdrawiam :)
Ale super zdjęcia, aż miło było popatrzeć, a broszka super, dla mnie filcowanie to czarna magia :)
OdpowiedzUsuńDla mnie filcowanie to "czarna magia" tak więc pozostaje mi tylko podziwiać co wyszło spod Twoich zdolnych łapek. Moim zdaniem praca bardzo ciekawa, tym bardziej w takim zestawieniu kolorów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna broszka. Chociaż nie mam pojęcia o filcowaniu to podziwiam:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, jeju ile rzeczy i technik tworzenia chciałabym spróbować, filcowanie też czeka na moje natchnienie, taki cuda wychodzą, wow piękna, a zdjęcia z ogrodu takie pocieszne i zaskakujące, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSuper broszka, ja na razie filcowałam tylko na sucho :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna broszka:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna broszka:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu moja kochana pięknie filcujesz a broszka wyszła prześlicznie.Też mam kiedyś w planach naukę filcowania tylko czasu ciągle za mało.A fotki owadów wyszły Ci extra.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i lecę dalej nadrabiać zaległości u kolejnych artystek-kolorystek,wiec dziś krótko piszę .
Buziaki :)
hmm .... broszka piekna,juz ja widze przypieta do jakiegos mojego sweterka :)
OdpowiedzUsuńCudowna broszka, bardz mi się podoba. Spodobała mi się także ta gąsienica. Taka ambiwalentna, piękna i obrzydliwa jednocześnie.
OdpowiedzUsuńPięknie jednak pozdrawiam :-)
BArdzo oryginalna i ciekawa broszka. Nigdy nie słyszałam o filcowaniu na mokro, ale efekt jest niesamowity :)Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładna broszka! Jeszcze nigdy nie używałam tej techniki ale chyba kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPiękny kwiat!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna broszka a zdjęcia prześliczne
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą broszką i super wykonanie, będzie pasował do wszystkiego, no prawie do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ładna broszka. To muśnięcie czerwienią dodaje jej szyku. Naprawdę udana realizacja zadania :) \
OdpowiedzUsuńsuper broszka
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na broszke!!!
OdpowiedzUsuńNa razie filcuję na sucho,ale mysle,ze w końcu spróbuję też na mokro :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna broszka.
Pozdrawiam.
Cudnie ufilcowałaś broszkę. Też kiedyś próbowałam, leżą bidule i czekają na dokończenie.
OdpowiedzUsuńBroszka bardzo elegancka, kolor czerwony rozweseli jesienne i zimowe ubrania. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńZ filcu to ja potrafię tylko kulki robić, więc tym bardziej podziwiam! A zdjęcia fantastyczne!
OdpowiedzUsuńdla mnie filc to czarna magia.....a ta broszka jest cudna.....
OdpowiedzUsuńSuper brożka! A zdjęcia piękne
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubie filcowanie na mokro, daje wiele możliwości i łączenia różnych kolorów. Kwiatuszek wyszedł super.
OdpowiedzUsuń