Aniołki to nie moja bajka ... tak powiedział mój domowy krytyk - córcia!!! Jednak postanowiłam zrobić chociaż kilka, ... mojej "synowej" na pewno się spodobają:)
A w ogrodzie jeszcze kolorowo...
Witam cieplutko moje nowe Obserwatorki:) Bardzo się cieszę że jesteście:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Aniu!!! Aniołeczki są wspaniałe, a kolorów w ogrodzie to Ci życzliwie zazdroszczę, bo u nas to tylko życzenia "byle do wiosny" pozostało, szaro, buro i zimno:(
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu:) Przecudny aniołek:) Bajkowy:) Aniołki płaskie też cudne:)
OdpowiedzUsuńGwiazdeczki migoczą swym światłem:) Aniu, czas do ogrodu zaprosić jesień, bo na razie jej nie widać,
a mnie już zima puka. Ściskam mocno:)
Dziękuję Wam:) Asiu, wbrew pozorom jesień widać, a mój ogród już przygotowany do zimy - cały wyłożyłam gałązkami sosny hehe.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten pierwszy aniołek, a właściwie to powinna napisać, ze wszystko śliczne!!! Śnieżynki urocze...znajome tło:))) ja jeszcze żadnej nie zrobiłam:( muszę zrobić chociaż jedną...:)
OdpowiedzUsuńW ogrodzie fantastycznie, kolorowo jak w lato:)))
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli Wam życzę:)))
Aaa i jeszcze jedno...o Twoich urodzinach szepnęły mi sikorki:)))pa pa:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie aniołki, bałwanki i śnieżynki. Zapewne Twoja synowa także, skoro dla niej wydziergałaś. Ja mam zamiar w tym roku ubrać w nie choinkę. Sama nie dziergam, mama mi robi. Starsza pani (85lat)a śmiga szydełkiem, że hej!
OdpowiedzUsuńBuziak!
dlaczego.. aniołek nieźle Ci wyszedł... trochę wprawy i produkcja może ruszać pełną parą... hihi
OdpowiedzUsuńAniołek bardzo mi się podoba. Ozdoby wyszły fantastycznie.
OdpowiedzUsuńKwiatki ślicznie Ci kwitną : )
Miłej niedzieli : ) : ): )
same cuda pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPierwszy aniołek jest cudny, zrób wiącej, bo taki samotny :)
OdpowiedzUsuńAniołeczki, gwiazdeczki - pachnie śiatecznym sercem. A kwiaty chyba kalendarz zgubiły:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie pochwały:) Zdaje sobie sprawę z niedociągnięć, ale na pewno będę ćwiczyła... a synowej, tym bardziej jeszcze takiej "prawie" musi się podobać hehe, widzicie jaką będę wredną teściową!
OdpowiedzUsuńJaka tam z Ciebie wredna teściowa jak już zaczynasz "synową" rozpuszczać.Mi teściowa takich ślicznych dzierganek nie robiła,a aniołek piękny ja w życiu takiego bym nie zrobiła.Jak już bym wydziergała i podarowała to chyba za karę.Pozdrówka.
OdpowiedzUsuńŚliczny, słodki aniołek. Obdarowana będzie zachwycona. Sama kocham anioły, ale nie próbowałam jeszcze robić szydełkowych. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń