Pamiętacie ponczo, jakie zrobiłam dla małej Pszczółki? No to dziś pokażę jeszcze karteczkę, jaka powstała na Jej drugie urodzinki ... i już chyba wszystko jasne, dlaczego Pszczółka...
A teraz coś z kącika czytelniczego ...
Po Larssonie chciałam przeczytać coś lekkiego i o mniejszych gabarytach... wybrałam taką pozycję ....
Opis brzmiał dość zachęcająco i...
... muszę powiedzieć, że czytało mi się dość fajnie, do momentu, kiedy pojawił się duch zmarłej dziesięć lat wcześniej policjantki... nie lubię takich książek, to nie moje klimaty, ... już miałam odłożyć na półkę, ale nie lubię tego robić, więc przeczytałam do końca i podsumowując powiem - gdyby nie to jedno "ale..." książka fajna.
Buziaczki dla wszystkich tu zaglądających, a jeszcze słodsze całuski dla komentujących:):)
no widzisz... a ja lubię duchy...hihi
OdpowiedzUsuńśliczna pocztóweczka Aniu...
miłego wypoczynku
Prześliczna pocztóweczka! Ja ostatnio połknęłam trzy książki i znowu pustka!B uziaczki dla Ciebie Aniu!
OdpowiedzUsuńWiem Asiu, wiem:)
OdpowiedzUsuńElu, ja nie mogę mieć pustki - dla mnie czytanie to narkotyk hehe.
Dziewczyny, dziękuje :)
Przesłodka karteczka, pszczółka musiała być przeszczęśliwa :) Dziękuję za kwiatki i całuska :) Ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńslicznosci pozdrawiam ciepluteńko i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńI wszystkiego najlepszego...dziś i w każdym dniu:)
Też nie lubie rezygnować z zaczętej książki. Dotychczas nie przebrnęłam przez książki M. Gretkowskiej pomimo ogromnego samozaparcia
OdpowiedzUsuńKarteczka zostanie oprawiona w ramki, będzie wspaniała pamiątka.
OdpowiedzUsuń....... babcia pszczółki......