Spotkanko było cudowne, ludzie przesympatyczni, pogoda wspaniała, widoki rewelacyjne.
Zalew Sulejowski to sztucznie utworzony zbiornik wodny. Powstał w latach 1969-1974 na skutek przegrodzenia rzeki Pilicy. Utworzono go dla zapewnienia wody pitnej dla Tomaszowa Mazowieckiego i Łodzi. Jego powierzchnia to 2700 ha. Znajduje się na terenie Sulejowskiego Parku Krajobrazowego.
W ubiegłym roku gniazdowało tu mnóstwo łabędzi i innych ptaków... obecnie powierzchnia wody się zmniejszyła, łabędzi nie widziałam, ale za to spotkałam dzikie kaczki.
Strony
▼
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
piątek, 27 kwietnia 2012
Na walizkach
Ostatnio mało się odzywam, ale wpadłam w jakiś kołowrotek -w pracy można dostać szału, mnóstwo dodatkowych obowiązków, bzdurnej biurokracji - po co to komu?! Nawet nie chce mi się myśleć jak będzie w czerwcu, kiedy trzeba będzie pisać świadectwa!!!
Oprócz tego ogród, w którym wymarzło niestety mnóstwo roślin, ale zielsko ma się dobrze i rośnie na potęgę. Jakby jeszcze tego było mało, to córcia zdaje maturę!
Na szczęście jutro, a właściwie dziś, bo jest już po północy, wyjeżdżam do Sulejowa na spotkanko zielonozakręconych. Już siedzę na walizkach. Od rana trzeba jeszcze iść do pracy, ale w południe zostawiam wszystko za sobą i jadę ładować akumulatory! Już się cieszę, że spotkam się z dziewczynami...zresztą nie tylko - mężczyźni też kochają rośliny...
Zostawiam Wam trochę mojej wiosny...
Miłego weekendu:):):)
Oprócz tego ogród, w którym wymarzło niestety mnóstwo roślin, ale zielsko ma się dobrze i rośnie na potęgę. Jakby jeszcze tego było mało, to córcia zdaje maturę!
Na szczęście jutro, a właściwie dziś, bo jest już po północy, wyjeżdżam do Sulejowa na spotkanko zielonozakręconych. Już siedzę na walizkach. Od rana trzeba jeszcze iść do pracy, ale w południe zostawiam wszystko za sobą i jadę ładować akumulatory! Już się cieszę, że spotkam się z dziewczynami...zresztą nie tylko - mężczyźni też kochają rośliny...
Zostawiam Wam trochę mojej wiosny...
Miłego weekendu:):):)
piątek, 20 kwietnia 2012
Kolorowo i wiosennie
Jeszcze nie wyrównałam frędzli, a już się chwalę...
Dziś po południu było pięknie - ciepło i słonecznie, więc szalałam w ogrodzie. Teraz czuję każdą kosteczkę, ale jestem szczęśliwa.
Magnolia "Susan" trochę przymarznięta, ale lada moment rozkwitnie...
Tulipany też zaraz pokażą swe piękno...
Papuzie w tym roku bardzo niskie, jednak najważniejsze, by zakwitły...
Turkmeńskim wystarczy trochę słoneczka i od razu rozwijają swe pąki...
Trochę płakałam, że wymarzły mi skalniaczki i któregoś dnia po powrocie z pracy czekała na mnie taka paka, a w środku...hehe. I jak tu nie wierzyć w ludzką dobroć!!! Teraz pracuję nad powiększeniem, a właściwie przebudową skalniaka.
Miłego weekendu Wam życzę:)
Dziś po południu było pięknie - ciepło i słonecznie, więc szalałam w ogrodzie. Teraz czuję każdą kosteczkę, ale jestem szczęśliwa.
Magnolia "Susan" trochę przymarznięta, ale lada moment rozkwitnie...
Tulipany też zaraz pokażą swe piękno...
Papuzie w tym roku bardzo niskie, jednak najważniejsze, by zakwitły...
Turkmeńskim wystarczy trochę słoneczka i od razu rozwijają swe pąki...
Trochę płakałam, że wymarzły mi skalniaczki i któregoś dnia po powrocie z pracy czekała na mnie taka paka, a w środku...hehe. I jak tu nie wierzyć w ludzką dobroć!!! Teraz pracuję nad powiększeniem, a właściwie przebudową skalniaka.
Miłego weekendu Wam życzę:)
wtorek, 17 kwietnia 2012
Jubileusz (nie mój) i wygrana
Dziś mamy uroczystą konferencję - poproszona zostałam o przygotowanie karteczki dla koleżanki z takim pięknym stażem w związku. Kartka rodziła się w wielkich bólach - nie miałam weny ... robiłam szydełkowe dodatki, quilingowe i ciągle mi coś nie pasowało. W końcu olśniło mnie i powstała taka prosta karteczka. Podoba mi się.
Za oknem słonecznie, ale z przymrozkiem - kiedy nareszcie będzie ta piękna, ciepła wiosna?!
Pozdrawiam moją nową Obserwatorkę:)
Buziaczki dla wszystkich - miłego dnia Wam życzę:)
Jakiś czas temu wygrałam candy na blogu http://marrika91.blogspot.com/ Wczoraj otrzymałam cukierasy ...
Kasiu, bardzo dziękuję:)
Za oknem słonecznie, ale z przymrozkiem - kiedy nareszcie będzie ta piękna, ciepła wiosna?!
Pozdrawiam moją nową Obserwatorkę:)
Buziaczki dla wszystkich - miłego dnia Wam życzę:)
czwartek, 12 kwietnia 2012
Kolorowy zawrót głowy
Święta minęły, czasu w prezencie od króliczka nie dostałam...niestety, więc i nie mam za bardzo co pokazać. Zamówiłam jednak włóczki, "przyleciały" w kosmicznym tempie... teraz będę szydełkować moje ulubione dziecięce poncha i czapeczki...
Ciągle też dziergam elementy na Magiczny Kocyk... Dwie partie wysłałam, teraz mam do zrobienia 110 elementów - do tej pory jest jednak tylko tyle...
Wiosna nadchodzi bardzo ospale, ale coś tam jednak kwitnie. Niestety odkrywam coraz więcej strat zimowych - wszystko przez bezśnieżną zimę.
Oczywiście nie wytrzymałam i mimo mnóstwa zaległej pisaniny - złapałam za szydełko...
Ciągle też dziergam elementy na Magiczny Kocyk... Dwie partie wysłałam, teraz mam do zrobienia 110 elementów - do tej pory jest jednak tylko tyle...
Wiosna nadchodzi bardzo ospale, ale coś tam jednak kwitnie. Niestety odkrywam coraz więcej strat zimowych - wszystko przez bezśnieżną zimę.
Witam moich nowych obserwatorów :)
Pozdrowionka:)
niedziela, 8 kwietnia 2012
Chrzest Zuzi
Moja koleżanka chrzci dziś swoją pierwszą wnusię. Radość jest tym większa, że koleżanka ma czterech synów, więc wnusia jest oczkiem w głowie. Babcia (dla mnie śmiesznie to brzmi, bo to jeszcze młoda kobietka) zamówiła poncho i kartki... bardzo się starałam, ale w przedświątecznym nawale nie miałam weny - od czego jednak Internet - podejrzałam tu i tam i coś tam stworzyłam...
piątek, 6 kwietnia 2012
Prezentów ciąg dalszy...
Chwalę się następnymi prezencikami...
Od Brydzi z bloga Dzień za dniem
Od Gryni z wymianki na Kuferku
Miłego dnia Wam życzę:)
Od Brydzi z bloga Dzień za dniem
Brydzia zadbała nie tylko o moje wrażenia estetyczne, ale i o podniebienie...hehe. Brydziu, wielkie buziaczki:)
Od Gryni z wymianki na Kuferku
Piękności, prawda?
Natomiast ja na wymiankę wysłałam ...
Miłego dnia Wam życzę:)
niedziela, 1 kwietnia 2012
Prezenciory
Muszę się pochwalić bo nie wytrzymam... hehe. Wczoraj Asia z http://marasiowaostoja.blogspot.com/dzwoniła czy dostalam przesyłkę... ja o niczym nie wiedziałam, ale wracam późno z pracy więc listonoszka mogła mnie nie zastać. Co prawda zawsze, gdy mnie nie było, zostawiała pocztę u mamy na sąsiedniej ulicy, ale mama w szpitalu, siostra pracuje na zmiany, dlatego pomyślałam, że w poniedziałek będzie awizo. Dziś okazało się, że jednak siostra była w domu i odebrała, ale ponieważ też zabiegana - zapomniała. Na szczęście paczucha dotarła do mnie, a w niej...
Dzisiejszy ranek przywitał mnie padającym śniegiem... no cóż "kwiecień-plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata".
Asiula, wielkie buziolki - wyściskam Cię w Sulejowie:) Głupio mi tylko, bo ja nic nie wysyłałam i prawdę mówiąc nawet nie mam kiedy wejść na pocztę. Jednak obiecuję, że nadrobię to...
Drugi prezent, już parę dni temu przyleciał od Lucynki - lutka22. To sansewieria cylindryczna... cudna, prawda? Lucynko, Ciebie też wyściskam na spotkanku:)
Wczoraj wiał u mnie straszny wiatr, nawet bałam się, że dach mi odfrunie. Dach wytrzymał, za to co chwila padał albo śnieg z deszczem, albo taki , na szczęście niezbyt duży grad.
Dzisiejszy ranek przywitał mnie padającym śniegiem... no cóż "kwiecień-plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata".
Słoneczka Wam życzę:)