Strony

środa, 21 marca 2012

Monotematycznie...

Na początek małe ogłoszenie- kupię każdą ilość dodatkowego czasu ...hehe.
Jestem zdesperowana - w szkole pracy coraz więcej, w ogrodzie również, dom też nie chce sam się sprzątać itp., prac robótkowych mnóstwo, a doba ma tylko 24 godziny!!! Może by zrezygnować ze snu ?
Włos mi siwieje - zbyt wielu rzeczy się podjęłam, terminy gonią, a ja już padam na twarz! Dziś nawet wpadłam rano do sklepu ... poprosiłam - zostawcie mi to i to, jak będę wracała z pracy zapłacę i odbiorę zakupy... no i co...wróciłam bez niczego! A może to już skleroza?!

Nie mogę pokazać wszystkiego co robię, ponieważ to tajemnica, więc pochwalę się następnym ponchem...
Kwiatek to przypinana broszka.
Do kompletu oczywiście czapeczka z identycznym kwiatem...

 ... i maciupeńkie mitenki.
Melduję też, że zima została dokładnie spalona, a wiosna pięknie, głośno i kolorowo powitana!
Pozdrawiam Was wiosennie:)

9 komentarzy:

  1. Jaki cudny kolor, cały komplecik jest cudny :)))
    Dla mnie doba też jest za krótka.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się uśmiałam z tej sklerozy hi, hi, hi skąd ja to znam:))) Przepiękny komplecik, śliczny kolor! pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponczo super! Uwielbiam ten kolor. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zastanawiam się ... jaki będzie nowy Twój hicior... najpierw robiłaś mnóstwo mitenek , teraz je robisz z ponczem a następna ... jaka będzie masowa produkcja ? hihi
    oczywiście świetne tylko za małe dla mnie ... hehe

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam dziewczyny:) Powiem, że sama nie wiem, które poodoba mi się najbardziej...hehe, spodobało mi się dzierganie takich małych rzeczy. Asiu, już myślę o czymś nowym, ale nie wiem co mi z tego wyjdzie, więc póki co nie zdradzę.
    Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu kiedy Ty to wszystko robisz???????Ja z ledwością wyrabiam się z czasem,a Ty jeszcze tworzysz takie cudeńka i to w tak zawrotnym tempie.Kurcze jak bym miała wybierać to nie wiem,które poncho bym wybrała bo wszystkie zrobiłaś cudne.Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Brydziu za zrozumienie... właśnie dlatego padam na twarz, nie wiem jak długo wytrzymam takie tempo... Wiesz, że oprócz tego wszystkiego mam jeszcze moich wyszywajacych uczniów, gdzie muszę wyliczyć i przyciąć kanwę, dobrać mulinki, oprawić obrazki lub karteczki...ufff, dlatego potrzeba mi, by doba miała ze 100godzin!

    OdpowiedzUsuń
  8. a gdybyś tak wiedziała gdzie kupić troszkę czasu to zajmij mi też miejsce w kolejce.........., nie tworzę takich wspaniałości ale czasu też mi brak

    OdpowiedzUsuń
  9. poncha mnie zachwycają ,bardzo zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)