Strony

piątek, 17 lutego 2012

W karmniku...

Za oknem śnieżna zima... rano  namachałam się konkretnie łopatą, ale od południa zaczęła się odwilż i kapie z dachu...brrr, nie lubię tego!!! My narzekamy na zimę, bez różnicy jaka jest - ciepła czy mroźna,  ze śniegiem czy bez śniegu, ale jakoś sobie radzimy... a co mają zrobić ptaszki? Bez naszej pomocy nie dały by rady przetrwać. W moim ogrodzie jest parę krzewów z owocami dla nich - irga, aronia... wiosną sięję też więcej słoneczników, by zgromadzić zapas ziaren na zimę, no i gdy nadchodzi sezon rozwieszam jabłka dla kosów, słoninkę i kulki smalcu z ziarnami dla sikorek, a za okno wystawiam karmnik, by móc na bieżąco uzupełniać, a poza tym, by je obserwować. Są strasznie szybkie, więc trudno jest robić im zdjęcia, ale nieraz cierpliwość się opłaca.
Wszystkie zdjęcia, które pokażę są zrobione przeze mnie, ale w różnych latach. Od razu muszę przeprosić za ich jakość - nie mam jakiegoś wypasionego aparatu, no i nie jestem mistrzem w tej dziedzinie...

Najczęstszymi gośćmi są sikorki...
Moje ulubienice to  modraszki, czyli sikory modre. W tym maleńkim ciałku drzemie odważne serducho - potrafi przegonić od karmnika większe od siebie ptaki.



Sikora bogatka 


Ubiegłej zimy miałam niecodziennego gościa - to grubodziób. Potężny dziób służy mu do wydobywania nasion z pestek. Trochę byłam zła na niego, bo stukał mi w okno tak mocno, że bałam się o szybę.

 Przylatują też dzwońce, kosy, kwiczoły i trznadle. Niestety, albo siadają za daleko, albo szybko uciekają. Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda mi się je upolować apartem.

A teraz z innej beczki... Nie mogę wychodzić z domu, bo tak to się kończy hehe...
Z tęsknoty za wiosną kupiłam tylko dwie torebki nasion - jak na mnie to wielki sukces.

5 komentarzy:

  1. oj... zazdroszczę Ci gazety z krzyżykami ... chyba jutro pojadę na małe co nieco ...
    u mnie Anula mróz - nie widać odwilży także palę w piecu coby nie zmarząć...
    co do ptaszków - też mam Sikorki ale niestety słoninka wisi na winogronie ...nie mogę im zrobić foty

    OdpowiedzUsuń
  2. W starym domu odwiedzają nas sikorki:) W nowym nie wiem jeszcze kto do ogrodu zawita, bo przyznaję, że w trakcie remontu nie zaglądam za okno, ale sikorki słyszałam - więc są!
    Dziś też oglądałam gazetki :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu zdjęcia robisz super.Gazetki nie złe już widzę te cudeńka ,które będziesz tworzyła.Ja na razie do ogrodu jeszcze nic nie kupiłam jakoś nie czuję wiosny,a mam odwilż na całego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę że już przygotowania do wiosny poczyniłaś ja jeszcze też nic nie mam .A gazetkę z hafcikiem też zakupiłam ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, widzę, że znalazła się pokrewna dusza, która ma słabość do ptaszków karmnikowych. Uwielbiam grubodzioby, nie mogę się napatrzeć na to, jak przeganiają wszystkie ptaki z karmnika, żeby mieć dla siebie więcej słonecznika;). Piękne zdjęcia zrobiłaś, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)