W podsumowaniu skupię się tylko na czytelnictwie. Nie brałam udziału w żadnych wyzwaniach, bo książki pochłaniam od kiedy nauczyłam się czytać, ale sama dla siebie chciałam zobaczyć jak to u mnie wygląda;) W ubiegłym roku liczyłam czytane pozycje (na pewno wiele mi umknęło, bo czytam tak samo, a różnica jest dość znaczna), ale sumowanie stron jest o wiele bardziej dokładne... wiadomo, książka książce nierówna;)
styczeń
luty
marzec
kwiecień
maj
czerwiec
lipiec
sierpień
wrzesień
październik
listopad
grudzień
W grudniu:
1. Lucinda Riley "Dziewczyna na klifie" 528s. - super książka!
2. Aleksandra Chrobak "Beduinki na Instagramie" 285s. - można się dużo dowiedzieć, ale spodziewałam się czegoś innego. Przeczytałam, jednak bez wielkiego wow.
3. Camilla Lackberg "Pogromca lwów" 428 s. - świetna!
4. Agnieszka Olejnik "Zabłądziłam" 311s. - fajna, ale bardziej dla młodzieży;)
5. Cathetine Coulter "Sekretna pieśń" 348s. - lubię tę autorkę, ta pozycja też jest dobra.
W grudniu przeczytałam 5 książek, 1900 stron.
W roku 2017 pochłonęłam 70 pozycji, razem 27 289 stron.
W tym roku najbardziej zachwycałam się Puzyńską, Lackberg, Mrozem (tylko serią z komisarzem Forstem) i Lingas-Łoniewską. W pamięci na długo pozostaną mi też książki Joanny Jax: "Dziedzictwo von Becków" i "Piętno von Becków".
Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo podobają się takie relacje z przeczytanych książek, lubię przeglądać, zapisywać co chciałabym przeczytać, dlatego na pewno w następnym roku będę kontynuowała takie relacje i podsumowania.
Kochani, jutro ostatni dzień starego roku, dlatego dziś życzę Wam, aby następny przyniósł Wam wszystko to o czym marzycie, spełnił Wasze plany i marzenia, ale przede wszystkim życzę Wam zdrowia, miłości i rodzinnego ciepła.
Szczęśliwego Nowego 2018 Roku!