Strony

sobota, 26 marca 2016

Totalny brak czasu

Witajcie! Zaniedbałam Was, ale tak jak wspominałam, po świętach mamy ewaluację i siedzimy zagrzebani w papierach:( Siedzimy nad nimi w szkole od 8 do 18-tej, a czasem 20-tej, siedzimy w domu (na święta też mam zapasik), a we wtorek od nowa, nawet święta nie cieszą:( 
Dom ogarnięty po łebkach, ogród też, ale cóż, w Polsce papier ważniejszy niż wszystko inne:(  



Trochę udekorowałam przed wejściem... córcia śmieje się że święta bardziej widać na zewnątrz niż w domu hehe.




Robótki leżą i kuszą:( Jedyne co zrobiłam to uszyłam sobie (ręcznie, igiełką) strój biedronki na Powitanie Wiosny;) 

Nie widać tego, ale skrzydełka są duże, sięgały mi za tyłeczek;) Czułka to drut wygięty w obręcz, a na końcach filcowane, czarne kuleczki... do tego czerwone kokardki we włosy i biedrona jak się patrzy;)

 Na koniec chciałam bardzo podziękować za pamięć i życzenia:) W tym roku nie wysłałam żadnej karteczki, przede wszystkim dlatego że nie miałam kiedy, poczta do 15-tej, po drugie nie miałam do tego głowy, nawet zapomniałam zrobić na czas comiesięczne opłaty, mam nadzieję że nie będzie konsekwencji:(

Dziękuję ...
Ewuni

Anulce

Danutce
  Janeczce

Danusi...


Bożenki

 i mojej koleżance Eluni z Ogrodniczki
Dziękuję Kochane:)

Życzę Wam, aby te święta 
przepełnione były pokojem, miłością
i odpoczynkiem w gronie najbliższych.
Wesołego Alleluja!


niedziela, 6 marca 2016

Dla miłośnika gry Minecraft

Skończyłam następną karteczkę dla młodego jubilata, tym razem miłośnika Minecraftu. Karteczkę koleżanka zamówiła już miesiąc temu, do jutra miałam termin, no to dziś powstała;)
Swoją drogą, dzięki tworzeniu karteczek tematycznych wiele się nauczę hehe. Wiedziałam tylko(dzięki Filipowi) że jest taka gra, ale nie miałam pojęcia co to dokładnie jest, teraz wiem trochę więcej.
Starałam się, by wszystkie elementy (tło, litery, postać) choć trochę ją przypominały.
Filip stwierdził że może być, mam nadzieję że i Nathanielowi się spodoba;)






Nieśmiało nadchodzi wiosna, skowronki spiewają nad polami, gdzieś za lasem krzyczą żurawie, na niebie wciąż widać lub słychać przylatujące ptaki. W ogrodzie dopiero odkrywam nieśmiało rozwijające się ...
przylaszczki

 krokusy
 przebiśniegi
Na okiennym parapecie szaleją hipcie (hipeastrum)

Mają jeszcze dużo pąków, więc szaleństwo będzie trwało;)

W tym roku zakupiłam sobie tunelik foliowy(3m x 2m x 2m) specjalnie na pomidory i paprykę, no i zaszalałam z nasionkami... dodam że to druga zakupowa partia, wcześniejsze już pokazywałam.
 Samych pomidorów mam chyba 10 odmian i trzy papryki:żółtą, czerwoną i fioletową. Zaszalałam też z dyniami, zarówno ozdobnymi jak  i jadalnymi. Po raz pierwszy posieję tykwę, kupiłam trzy rodzaje, zobaczę co z tego wyrośnie;) Z innych warzyw jest: koper fenkuł, brokuł, ogórek szklarniowy, trawa cytrynowa. Z kwiatów: szałwia błyszcząca, gipsówka, tunbergia, kroplik, zatrwian łososiowy, tytoń ozdobny, driakiew gwiażdzista, dmuszek. Spodobał mi się też kiedyś wianek z kukurydzy ozdobnej to i ją mam;) Później się będę martwiła gdzie to wszystko posiać;)
Część nasionek już wzeszła, część dopiero zasiana... będzie się działo;)

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego tygodnia:)
Mnie czekają ciężkie dni:( Po Wielkanocy mamy ewaluację, nie wiem czy w ogóle do niej dożyjemy czy dyrekcja wcześniej nas wykończy:(
Robótkowo też ledwo wyrabiam, terminy gonią, właśnie skończyłam następne zamówienie dla HBO, sentencje śnią mi się już po nocach:(  Muszę jeszcze wyszyć wiosenne obrazki dla sąsiadki i aniołeczka z imieniem dla koleżanki. Nie wiem czy w ogóle wezmę się za coś wielkanocnego:(

sobota, 5 marca 2016

Dla młodego kibica

Filip został zaproszony na imprezkę urodzinową. Poprosił mnie o karteczkę...
Michał uwielbia piłkę nożną, kibicuje Barcelonie, dlatego myślę że taka go ucieszy;)







Karteczka ma bardzo dużo zieleni, myślę że spokojnie spełnia warunki CYKLICZNYCH KOLORKÓW, a że nie wiem czy cokolwiek jeszcze zdążę zrobić, więc rzucam ją Stefanowi na pożarcie. Myślę że żaba-facet też lubi piłkę nożną;)


Szczypiorek uwielbiam! Mogę posypywać nim wszystko, nie wyobrażam sobie bez niego jajecznicy i twarożku ( w Wielkopolsce mówimy, a właściwie dawniej mówiło się "gzik"). Teraz robię wiosenne kanapki, czyli pomidor, rzodkiewka, ogórek, jajeczko, szynka, a wszystko obficie posypane szczypiorkiem. Zawsze mam kilka cebul w pojemniczkach na oknie, a na tarasie donice z cebulą siedmiolatką (czosnek dęty).
Ze szczypiorkiem jestem związana na całe życie hihi. Moje panieńskie nazwisko to Ścibiorska ;) Ja tego tak nie odczułam, teraz tym bardziej nie, bo mam inne, ale moja mama do tej pory jest Szczypiorska, Szczypiorkowa, Ścibiorkowa itp., a brat wciąż walczy o poprawny zapis nazwiska, ponieważ nie wiedzieć czemu, najczęściej zapisują Ściborski:( Także widzicie, szczypiorek to moje godło hihi.

Pozdrawiam cieplutko:)